Kobieta podróżowała autostradą nad zatoką Tampa w Stanach Zjednoczonych, kiedy zaczęła się burza. Choć telefon wyciągnęła, aby nagrać dalekie wyładowania, które uznała za niezwykle widowiskowe, przypadkowo udało się jej uwiecznić zapierające dech w piersiach uderzenie pioruna w samochód.
Michaelle May Whalen wraz z rodziną wracała do domu z wakacji, kiedy na autostradzie między miastem St. Petersburg a Tampą w stanie Floryda zastała ich burza. Kobiecie spodobały się odległe błyski i nieskutecznie próbowała zrobić im zdjęcie.
„Zaczęła się burza i spodobały mi się wyładowania, więc próbowałam pstryknąć zdjęcie pioruna, ale za każdym razem nie wychodziło. W związku z tym mój zięć zasugerował, abym nakręciła błyski w trybie slow-motion. Wtedy uchwyciłam ten moment na filmie” – relacjonowała kobieta.
Widocznym na nagraniu pojazdem jadącym bezpośrednio przed nią kierował mąż kobiety, który wiózł również trójkę ich dzieci. W pewnym momencie piorun niespodziewanie uderzył w prowadzone przez męża auto.
Na nagraniu w pełnej okazałości widać to piękne, jak i przerażające zjawisko atmosferyczne. Jak opowiedziała kobieta, nikomu nic się nie stało, ale samochód został „całkowicie usmażony”. Do zdarzenia doszło 1 lipca.
Nagranie możecie oglądnąć poniżej
Czy w samochodzie groźne są pioruny?
W związku z tym, że metalowa karoseria samochodu z zamkniętym nadwoziem zadziała jak klatka Faradaya, pojazd zazwyczaj ochroni pasażerów przed porażeniem.
Należy jednak pamiętać, że samochód nie jest idealną klatką Faradaya, a do porażenia może nadal dojść, jeśli w środku znajdują się metalowe elementy połączone z karoserią.
Zagrożeniem związanym z uderzeniem pioruna jest także bardzo wysoka temperatura, która może doprowadzić do uszkodzenia elektroniki czy rozerwania opon
Źródło: WFLA News Channel 8