„Kiedy poznałam mojego męża, oboje byliśmy młodzi, zakochani i pełni nadziei na wspólną przyszłość. Z czasem role w naszym związku zaczęły się klarować – on miał być żywicielem rodziny, ja opiekunką domowego ogniska. Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki mój biznes nie zaczął przynosić większych dochodów niż pensja męża.” Oto historia jednej z naszych czytelniczek, która podzieliła się swoim nietypowym doświadczeniem w liście do redakcji.
Zapraszamy do lektury artykułów z najnowszej serii na portalu, w której publikować będziemy listy naszych czytelników. Jeżeli chcesz podzielić się swoją historią, napisz do nas wiadomość na e-mail: kontakt@pantofelek.pl. Wybrane teksty opublikujemy na naszej stronie. W trosce o dobro i bezpieczeństwo, imiona wszystkich osób zostały zmienione. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu przed jego publikacją.
Relacje w związku mogą być skomplikowane, zwłaszcza gdy chodzi o pieniądze. Niektóre pary radzą sobie z podziałem obowiązków i finansów bez większych trudów, inne – jak nasza bohaterka – napotykają na poważne problemy, które kończą się konfliktami. Gdy kobieta postanowiła ukrywać swoje zarobki przed mężem, w ich związku wybuchła prawdziwa burza.
Mąż się wściekł, gdy odkrył zarobki żony
W liście do redakcji nasza czytelniczka Joanna opisała swoją historię z dużą szczerością. Opowiedziała jak relacje z mężem się zmieniły ze względu na pieniądze.
Od zawsze byłam niezależna finansowo. Zanim poznałam mojego męża, pracowałam na pełnych obrotach. Jednak gdy zaczęliśmy się spotykać, zauważyłam, że on czułby się lepiej, będąc tym, który utrzymuje dom. Na początku nie miałam nic przeciwko temu. Pomyślałam, że dam mu to poczucie, że to on jest 'panem sytuacji’. Postanowiłam nie chwalić się swoimi zarobkami i udawałam, że moja praca to bardziej hobby, które przynosi grosze – czytamy.
Wtedy Joanna postanowiła, że będzie odkładać pieniądze na osobnym koncie. Mąż widział ją jako kobietę, która dba o dom, gotuje, sprząta i dorzuca się „symbolicznie” do budżetu. W międzyczasie jednak jej biznes online – sprzedaż ręcznie robionej biżuterii – zaczął przynosić coraz większe zyski.
Początkowo myślałam, że to tylko chwilowy wzrost, ale sprzedaż rosła. W końcu zarabiałam dwa razy więcej niż mój mąż, choć on nadal sądził, że to on jest głównym żywicielem rodziny. Wiedziałam, że powinnam mu powiedzieć, ale bałam się, jak to przyjmie – wyznała.
Kobieta odkładała rozmowę z mężem na później, a lata mijały. Jej biznes się rozwijał, a ona wciąż nie poruszyła tego tematu z ukochanym.
Zaczęło się od tego, że mąż przeglądał nasze wspólne konto bankowe i zauważył, że wpłaciłam większą sumę, niż zazwyczaj. Zapytał mnie, skąd wzięły się te pieniądze. Próbowałam go uspokoić, mówiąc, że to jednorazowa sytuacja, ale naciskał. W końcu wyznałam mu całą prawdę.
Ku zdziwieniu Joanny, reakcja mężczyzny była bardzo gwałtowna. Chociaż nie wiedziała, jak zareaguje, nie spodziewała się, że będzie wściekły.
Wpadł w furię. Zaczął krzyczeć, że go oszukiwałam, że podważyłam jego rolę w rodzinie. Nie rozumiał, dlaczego ukrywałam te zarobki. Był wściekły, że od dawna zarabiam więcej od niego, a on o niczym nie wiedział – czytamy.
Było to wyjątkowo przykre, bo kobieta w głębi duszy liczyła, że się ucieszy i będzie mogła dzielić się z nim swoimi sukcesami.
Szczerze, myślałam, że będzie dumny z tego, że moja praca przynosi takie efekty. Nie spodziewałam się, że jego ego zostanie tak mocno urażone. Przecież to nie powinno mieć znaczenia, kto zarabia więcej, prawda? W końcu to wspólne pieniądze, wspólna przyszłość.
Ta sytuacja ochłodziła relację małżeństwa. Zaczęli kłócić się o wszystko, nawet o drobnostki. W domu panowała napięta atmosfera, która z dnia na dzień robiła się coraz trudniejsza do zniesienia. To skłoniło Joannę do refleksji, czy była to dobra decyzja, aby ukrywać zarobki.
Z jednej strony rozumiem jego frustrację i dlaczego poczuł się oszukany. Z drugiej, to przecież tylko pieniądze. Czy nasza miłość powinna się na tym opierać?
Historia naszej czytelniczki pokazuje, jak ważna w związku jest komunikacja i szczerość, na każdej płaszczyźnie, również w kwestiach finansowych. Pieniądze mogą stać się poważnym problemem, jeśli jedno z partnerów czuje się niedoifnormowane lub oszukane.
Teraz wiem, że powinnam była powiedzieć mu o wszystkim wcześniej. Może uniknęlibyśmy tych wszystkich kłótni. Ale z drugiej strony, nie wiem, czy on kiedykolwiek byłby gotowy zaakceptować fakt, że zarabiam więcej. Może to kwestia jego wychowania, może stereotypów – nie wiem.
Joanna na koniec zwróciła się z apelem do innych czytelników, żeby nigdy nie udawać kogoś, kim się nie jest.
Kłamstwo wcześniej czy później i tak wyjdzie na jaw – zakończyła list.
Przeczytaj również: Rodzina uznaje ją za „dziwaczkę”. Wszystko przez to, że od lat nie zaprasza do swojego domu gości. „Goście bałaganią, przynoszą problemy. Dla mnie to męczące”
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.