Czy wielka mistrzyni boksu stanie na nogi? Jej sytuacja jest dramatyczna, a wsparcie fanów może być kluczowe.
Agnieszka Rylik to jedna z najbardziej utytułowanych polskich sportsmenek. Była wielokrotną mistrzynią Europy i świata w kick-boxingu oraz boksie. Swoją karierę rozpoczęła w latach 90., szybko zdobywając uznanie na arenie międzynarodowej. Jej dynamiczny styl walki i determinacja sprawiły, że stała się jedną z ikon polskiego sportu. Po zakończeniu kariery zajęła się działalnością medialną, współpracując m.in. z TVP i TVN, gdzie komentowała wydarzenia sportowe.
Jednak życie po zakończeniu kariery okazało się dla niej pełne wyzwań. Na początku 2025 roku Rylik poinformowała o swoich problemach zdrowotnych. Zmaga się ze zwyrodnieniem kręgosłupa, które znacznie ogranicza jej ruchomość. Z biegiem lat jej stan się pogarszał, a kolejne urazy z przeszłości zaczęły dawać się we znaki.
W czasie kariery sportowej miałam operację Achillesa, dłoni i kolana. Kolano nie wytrzymało, więc miałam drugą operację, po której nie było już dobrze i zakończyła moją karierę sportową. Zwyrodnienia w stawach barkowo-obojczykowych doprowadziły do operacji obu barków, resekcji obojczyka – wyznała.
Koszty leczenia okazały się ogromnym obciążeniem finansowym. Była mistrzyni nie ma środków na wynajem mieszkania, straciła również ubezpieczenie zdrowotne. Dramatyczna sytuacja skłoniła jej rodzinę i znajomych do podjęcia działań na rzecz jej wsparcia.
Córka Agnieszki Rylik o dramatycznej sytuacji matki
O problemach sportsmenki szybko zrobiło się głośno. Jej córka pojawiła się ostatnio w Dzień dobry TVN, gdzie opowiedziała o codziennym życiu swojej mamy. To, co wyznała, zaskoczyło widzów.
Mama nie może się ruszyć, gotuje mi nawet na siedząco czasami. Ma skończone 50 lat, ale funkcjonuje, jakby miała ponad 80. Widzę jej ból i jest mi ciężko z tym, bo nie jestem w stanie z mamą pójść na spacer.
Sytuacja Rylik poruszyła serca wielu ludzi. W związku z tym Stowarzyszenie Obudź w Sobie Potencjał zdecydowało się zorganizować oficjalną zbiórkę na jej leczenie. Do 13 lutego udało się zebrać ponad 430 tysięcy złotych! Pomysłodawca akcji, Bartosz Oleszczuk, w rozmowie z WP Sportowe Fakty przyznał, że skala pomocy przerosła jego oczekiwania.
Nie spodziewałem się takiego odzewu, jestem pod ogromnym wrażeniem. To świadczy tylko o tym, że Agnieszka musiała mocno utkwić w ich sercach. I że nadal w nich jest.
Rylik, wzruszona wsparciem, zamieściła na Facebooku podziękowania:
[…] Doświadczam czegoś, czego nie umiem opisać słowami. Codziennie otrzymuję ogrom wsparcia i życzliwości – od bliskich, od dawnych znajomych, od ludzi, których nawet nigdy nie spotkałam. Każde dobre słowo, każda wiadomość i gest sprawiają, że wiem, iż w tej walce nie jestem sama […].
Czy uważacie, że byli sportowcy powinni mieć zapewnione dodatkowe wsparcie finansowe na leczenie po zakończeniu kariery? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!


