w

SuperSuper DramatDramat

Tragedia w Kiełpinie. W jednym z domów znaleziono rozkładające się zwłoki małżeństwa. 15-letni syn mieszkał z martwymi rodzicami?!

Zdjęcie poglądowe - fot. Pixabay @Fleimax
Zdjęcie poglądowe - fot. Pixabay @Fleimax

W jednym z domów w Kiełpinie gmina Łomianki znaleziono zwłoki małżeństwa. Ciała 42-latki i 50-latka były już w znacznym stopniu rozkładu. Istnieją poważne podejrzenia, że 15-letni chłopak mieszkał przez co najmniej kilka dni z martwymi rodzicami. Jak to możliwe?

Zwłoki odnaleziono w poniedziałek 8 sierpnia. Wtedy do domu jednorodzinnego przyszedł ojciec zmarłego Wojciecha B., znanego warszawskiego ginekologa. Zaniepokoił go fakt, że od dwóch tygodni syn i synowa się do niego nie odzywali.

Kiełpin. W jednym z domów znaleziono rozkładające się zwłoki małżeństwa

Gdy tylko otworzył drzwi do domu, poczuł odurzający odór rozkładających się zwłok. Nigdzie nie było jednak widać jego wnuka. Jak ustaliło RMF FM, ostatecznie chłopak się odnalazł i trafił do izby dziecka, gdzie objęto go opieką psychologiczną. Na tę chwilę nie wiadomo, czy miał z tym coś wspólnego, jednak najbardziej przerażające jest to, że na tę chwilę istnieją podejrzenia, że mieszkał ze zmarłymi rodzicami przez co najmniej kilka dni.

Z uwagi na znaczny stopień rozkładu, podejrzewa się, że 42-latka i 50-latek umarli około dwóch tygodni temu. Policja jednak nie chce udzielać więcej informacji w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że 9 sierpnia, przez niemalże cały dzień, na posesji w Kiełpinie pracowali technicy kryminalni.

Na miejscu trwają czynności z udziałem służb — powiedziała Super Expressowi prokurator Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Dodała, że na tę chwilę postępowanie toczy się w sprawie, nie ma podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Przyczynę śmierci poznamy dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok, choć już teraz pojawiło się kilka hipotez.

Super Express ustalił, że śledczy podobno biorą pod uwagę dwie hipotezy. Na tę chwilę jednak nie mówią, w jakich okolicznościach znaleziono ciała małżeństwa, ani czy na miejscu znaleziono dowody świadczące o tym, że było to morderstwo.

Każdy zastanawia się też nad tym, czy to syn ich zabił, czy też przyczyna zgonu była inna. Jak podaje Onet, chłopak miał tłumaczyć policjantom, że rodzice nagle umarli, a on się wystraszył, nie wiedział, co ma robić i dlatego nikogo o tym nie poinformował. Pojawiły się również doniesienia, że na początku miał próbować uciec policji, a w dniu, w którym jego dziadek odkrył zwłoki, miał być w kinie. Przekonywał jednak: nie zabiłem rodziców.

Myślicie, że chłopiec faktycznie mógł mieszkać z rozkładającymi się zwłokami rodziców?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

4-letnia dziewczynka zginęła w wybuchu domu. Mieszkańcy wyczuli zapach gazu już tydzień temu

[VIDEO] Pan młody zszokował gości na weselu. Puścił nagranie ze zdrady. Niczego się nie spodziewała