Menu
w

Tomasz Sekielski szczerze przyznaje, że „zafundował” żonie depresję. Jak do tego doszło?

Fot. YouTube / Screenshot

Tomasz Sekielski od lat jest znanym dziennikarzem, który pracował dla dużych mediów takich jak WP, TVP czy TVN. Za pasmem jego sukcesów ciągnie się jednak również ciemna strona.

Tomasz Sekielski jest człowiekiem charyzmatycznym, który zjednał sobie szerokie grono odbiorców. Swoim uporem i ambicją wypracował sobie markę, która doceniana jest w całym środowisku dziennikarskim.

Wraz z bratem Markiem Sekielskim jest odpowiedzialny za powstanie filmów dokumentalnych „Zabawa w chowanego” oraz „Tylko nie mów nikomu” poruszających niezwykle trudny problem pedofilii w kościele.

W przeszłości pracował również jako reporter, który podróżował nie tylko po kraju, ale po całym świecie. Zawód ten wiązał się z szeregiem stresów, za które wysoką cenę zapłacił on sam, jak i jego najbliżsi.

W rozmowie  z Beatą Nowicką dla „Twojego Stylu” zdobył się na odważne wyznania. Skomentował między innymi cenę sukcesu.

Myślę, że ta cena jeszcze nie do końca została zapłacona. Jej częścią były problemy zdrowotne, moja otyłość. Dla mnie jedzenie, od początku kompulsywne, było rozładowaniem emocji

A następnie dodał: Całe szczęście, że mam rodzinę. Myślę, że gdyby jej nie było i nie miałbym dokąd wracać, nie rozmawialibyśmy dzisiaj. Prowadziłem mocno wyniszczający tryb życia zawodowego. Żona stworzyła mi taką strefę komfortu, że mogłem jeździć w różne ciekawe zakątki świata, a dom z dziećmi w całości był na jej głowie.

Dziennikarz przyznał również, że przez lata nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo jego praca oraz styl życia wpływały na zdrowie jego żony.

Ania jest dzielną kobietą, nie chciała mnie dodatkowo obciążać i nigdy nie mówiła, w jakim stresie żyje. Dopiero po latach przyznała, jak bardzo się o mnie bała, bo nigdy nie miała pewności, czy wrócę. Teraz zmaga się z poważną depresją i zespołem stresu pourazowego (PTSD), które niestety ja jej zafundowałem. Bała się o moje życie, nie tylko w związku z moimi wyjazdami, ale też z powodu stanu, do jakiego się doprowadziłem.

Przypomnijmy, że Tomasz Sekielski w 2019 roku podjął decyzję o operacyjnym zmniejszeniu żołądka. Ponadto postawił na zdrowszy tryb życia i dietę w celu redukcji kolejnych kilogramów. Podczas tego wywiadu dodał również, co go skłoniło do tych pozytywnych zmian.

Okazuje się, że przełomem dla niego były słowa jego znajomej, która powiedziała: Jeśli umrzesz, Ania cię pochowa, popłacze, znajdzie sobie fajnego faceta i tyle. Ale jeśli staniesz się warzywem, twoja żona będzie musiała się tobą opiekować. Pomyślałeś o tym, jak Ania będzie obracać cię na łóżku, myć i zmieniać pampersy, skoro ważysz prawie 200 kilo?

Od tego czasu dziennikarz zmienił się nie do poznania.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez szymon

Exit mobile version