w

SuperSuper

Tomasz Komenda po raz kolejny stanie przed sądem?! Na jaw wyszły nieznane dotąd fakty na temat jego życia prywatnego

Tomasz Komenda - fot. screenshot YouTube @tvnpl
Tomasz Komenda - fot. screenshot YouTube @tvnpl

Kilka lat temu Tomasz Komenda został niesłusznie oskarżony i skazany na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo Małgorzaty Kwiatkowskiej. Mogłoby się wydawać, że po uniewinnieniu będzie wieść uczciwe i przykładne życie. Niestety, nowe fakty, które właśnie ujrzały światło dzienne, mogą go pogrążyć i ponownie postawić przed sądem.

Sprawą Tomasza Komendy na przestrzeni kilku ostatnich lat żyła cała Polska. Skromny, niekarany wcześniej pracownik myjni został postawiony przed sąd w związku z gwałtem, a później morderstwem na nieletniej Małgorzacie Kwiatkowskiej. Po zapoznaniu się z dowodami sędzia uznał mężczyznę za winnego zbrodni i wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. Po 18 latach, podczas powtórnej analizy akt okazało się, że dokumenty nie zawierają dowodów winy skazanego i finalnie wyszedł na wolność. Sprawa ta, w dużym stopniu obnażyła słabości organów śledczych i wymiaru sprawiedliwości.

Po premierze filmu 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy i zasądzonej wypłacie odszkodowania, były skazaniec zaczął wieść spokojne życie u boku Anny Walter. Wkrótce też doczekał się narodzin syna. Związek pary jednak nie przetrwał próby czasu, a była ukochana oskarżyła Komendę o liczne zaniedbania i brak wsparcia.

Tomasz Komenda - fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Tomasz Komenda – fot. Screenshot YouTube @tvnpl

Tomasz Komenda po raz kolejny stanie przed sądem?

Niedawno ukazał się wywiad, w którym Anna Walter opowiada o relacji z Komendą. Okazało się, że ich życie nie było usłane różami. Z informacji, jakie przekazała do mediów, można wywnioskować, że były partner porzucił ją i syna, nie zostawiając im środków do życia. Walter, postawiona pod ścianą zwróciła się o pomoc do sądu, by ten zasądził alimenty dla jej dziecka.

W mediach właśnie pojawiło się oświadczenie zrozpaczonej Anny, która pragnie walczyć o dobro swoje i bliskich. Decyzja o ujawnieniu pewnych faktów zapadła w momencie, gdy do kobiety dotarły szkalujące ją informacje na temat tego, jakoby miała żyć ponad stan dzięki środkom z odszkodowania, które otrzymał Komenda. Walter twierdzi, że były partner nie wywiązuje się również ze swoich obowiązków alimentacyjnych:

Szanowni Państwo, w odniesieniu do wiadomości medialnych o tym, że mój były partner Tomasz Komenda, nie zgadza się na zasądzone przez sąd alimenty, chcę publicznie oświadczyć, iż uważam to za zachowanie karygodne, zwłaszcza że dysponuję faktami, w oparciu o które sąd wydał przecież swój wyrok. Wyrok w sprawie, która trwała prawie rok i na której Tomek praktycznie się nie stawiał. Tomka nie było nawet na ogłoszeniu wyroku i między innymi właśnie przez jego obojętność i brak chęci do nawiązania porozumienia, sąd postanowił to od czego on chce się teraz odwoływać […]. Do tej pory nie chciałam pewnych kwestii poruszać publicznie, ale do zmiany zdania zmusiły mnie komentarze osób trzecich o tym, że pławię się w luksusie, oraz zdanie Tomka, że się nie zgadza z wysokością alimentów — zdradziła w oświadczeniu, które opublikował portal Pudelek.

Walter, nawiązując do domniemanego porzucenia jej przez Tomasza, ponownie wspomniała o swojej trudnej sytuacji finansowej. Kobieta pozbawiona środków do życia sama wychowuje 3 dzieci – w tym syna Komendy. Aktualnie Anna nie jest w stanie podjąć się też żadnej pracy.

Kiedy to prawie dwa lata temu Tomasz, nie ja, wyszedł z domu, zostawiając mnie samą z 3 dzieci. Gdy jego syn zachorował, a zdarza się to do dziś niestety nadal dość często, Tomasz nawet nie pojawił się w szpitalu, by go odwiedzić. Byłam z tym sama jak palec, tylko matka to zrozumie, kiedy siedzisz z dzieckiem w szpitalu, a tatuś wysila się raptem na smsa […]. Ze względu na małe dziecko, którym należy się opiekować, brak wsparcia w postaci dodatkowych rąk do pomocy, nie mogłam i nie mogę do dziś podjąć pracy nawet na pół etatu — pożaliła się samotna matka.

W dalszej części oświadczenia kobieta przedstawiła jeszcze bardziej dramatyczne fakty ze swojego trudnego życia. Walter oskarża byłego partnera o branie narkotyków i niezapewnienie dostatecznych warunków mieszkalnych ich synowi. W tej ciężkiej sytuacji mogła liczyć na pomoc wyłącznie rodziny i dobrych ludzi:

Nie miałam na żłobek, opłaty czy mieszkanie. Kiedy Tomek wydawał pieniądze na kupno apartamentów, które stoją puste lub zamieszkują tam członkowie rodziny, na narkotyki i alkohol, kiedy rozdawał pieniądze na lewo i prawo wszystkim swoim kolegom, jego syn mieszkał w zadłużonym mieszkaniu obrośniętym grzybem. Bo Tomek zostawił mnie ze wszystkimi problemami. Po prostu przestałam mu być potrzebna […]. Tylko dzięki mamie, przyjaciołom i fundacji braci Collins nie skończyliśmy na ulicy. Fundacja opłaciła nam na kilka miesięcy mieszkanie, zorganizowała żłobek dla syna i dała samochód, którym mogłam go do niego dowozić. Filip od swojego ojca otrzymywał uwagę jedynie od święta, obcy ludzie byli ważniejsi, a Tomek sobie hulał — stwierdziła kobieta.

Co więcej, dowiadujemy się, że niegdyś niesłusznie skazany, miał dopuszczać się zachowań agresywnych w stosunku do swoich bliskich. Wielokrotnie w ich sprawie miała interweniować policja. Ponoć Komenda chciał nawet porwać swojego syna. Obecnie mężczyzna ma ograniczone prawa rodzicielskie:

Chcę dodatkowo podkreślić, że gdy jeszcze mieszkaliśmy z Tomkiem, do naszego mieszkania wzywana była policja, ponieważ Tomasz był agresywny, a świadkami tej przemocy wielokrotnie były dzieci, sąsiedzi wszystko słyszeli. Ludzie piszą, że ja z nim dla pieniędzy się związałam. To nie prawda. Ja po przejściach i on też, chciałam zbudować dom i myślałam, że on też, tak mi się zdawało […]. Tomek ma ograniczone prawa rodzicielskie, złożyłam zawiadomienie na policję, bo groził uprowadzeniem dziecka, które jednak w późniejszym czasie wycofałam ze względu na poważną chorobę Tomka – w sądzie przedstawił, że ma nowotwór z przerzutami i brak szans. Nie chciałam mu niszczyć ostatnich dni życia, prosiłam go i błagałam tysiąc razy, żebyśmy się polubownie dogadali, ale on miał zlewkę i traktuje ludzi z góry.

Kończąc swoją wypowiedź, Walter ponownie wróciła do wątku zaległych alimentów, porównując byłego partnera do Antka Królikowskiego, któremu w kwestii „łożenia” na dziecko również można wiele zarzucić:

Tomasz Komenda nie różni się niczym od Królikowskiego i innych alimenciarzy, a teraz chce odwoływać się od 4500 zł alimentów. Milioner, który wydaje 2 razy tyle na używki, alko i przypadkowe koleżanki… Kto mieszka we Wrocławiu, ten wie. Rozumiem, że był skrzywdzony. Ja sobie nie mam nic do zarzucenia, obiecałam mu dom i ciepło i to dostał, to on chciał dziecko, również mu je dałam, tysiące godzin rozmów i ciężkich obciążających psychicznie tematów i walka z jego demonami przeszłości, nikt tego nie zrozumie, 2 lata ciężkiej pracy, żeby wyprowadzić człowieka z traumy, bywało też dobrze… dopóki nie dostał pieniędzy, teraz od roku kolejna walka o 4.5 tys. zł, które dopiero teraz są zasądzone, a on już zapowiada dalszą walkę, na którą ja już nie mam siły.

Myślicie, że uda im się dojść do porozumienia?

Anna Walter - fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Anna Walter – fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Tomasz Komenda - fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Tomasz Komenda – fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Tomasz Komenda - fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Tomasz Komenda – fot. Screenshot YouTube @tvnpl
Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Komentarze są zamknięte.

Jeden komentarz

  1. Oczywiście ,ze zachowanie P. Tomasza jest nie prawidłowe i nie popieram uważam ,ze obowiązkiem jego jest opieka fizyczna i finansowa swojego dziecka.
    Ale nie rozumiem kobiety (chyba po przejściach), która funduje sobie dziecko z kimś co dorosłe życie spędził w odosobnieniu. Przecież on długo bądź nigdy nie będzie umiał żyć na wolności. Mogłabym chamsko spytać na co Pani liczyła? To on potrzebuje troski uwagi terapii miłości itd…bez pewności że odnajdzie się w świecie poza bramami i będzie umiał żyć..

Napisane przez admin

Katarzyna Bosacka, Viki Gabor - fot. Instagram @katarzynabosacka @vikigaborofficial

Katarzyna Bosacka uderza w Viki Gabor i zrównuje jej płatki z ziemią! „Może warto było skonsultować ich skład z dietetykiem?”

Joanna Królikowska, Antek Królikowski, Małgorzata Ostrowska-Królikowska - fot. Instagram @malgorzata_ok, @asiaopozda, @antek.krolikowski

Antek Królikowski upublicznił prywatne nagrania i zdjęcia Opozdy. Odsłonił kulisy ich relacji. Aktorka reaguje i apeluje do jego matki