Kilka dni temu Budda niespodziewanie poinformował, że organizuję wielką akcję, która będzie zakończeniem jego działalności w sieci. Zaniepokojeni widzowie wyczekiwali na film, w którym miał opowiedzieć o powodach tej decyzji. Dlaczego popularny YouTuber rezygnuje z nagrywania?
Kamil „Budda” Labudda to jeden z najpopularniejszych YouTuberów w Polsce. Jego kanał subskrybuje ponad 2,3 miliona użytkowników. Chociaż treści na jego kanale skupiają się głównie na motoryzacji, to nie jest to jedyna rzecz, która przyciągnęła widzów. Influencer zasłynął również ze swojej ofiarności. Chętnie wspiera oraz sam organizuje akcje charytatywne i pomaga potrzebującym. O jednym z jego pomysłów mówiła cała Polska. Chodzi o akcję, gdy podrzucił pod jeden z domów dziecka skrzynię wypełnioną pieniędzmi i słodyczami.
Budda kończy karierę. Opowiedział o powodach swojej decyzji
W zeszłym roku w sieci wybuchła ogromna afera, w której centrum znaleźli się popularni polscy twórcy internetowi. Po tej sytuacji wielu youtuberów uważa, że już nic nie jest takie samo. Coraz więcej influencerów wycofuje się z działalności internetowej, argumentując to tym, że internat stał się toksycznym środowiskiem. Wcześniej w tym roku taką decyzję podjął Sylwester Wardęga.
Jakiś czas temu Budda poinformował, że nie dzieje się u niego najlepiej. Okazało się, że padł ofiarą zastraszania. Wielu widzów było zdania, że widać, jak ta sytuacja zmęczyła YouTubera. Nikt jednak nie spodziewał się, że planuje on odejść z internetu. Parę dni temu napisał na kanale nadawczym wiadomość, która zszokowała widzów:
Live będzie zamknięciem kanału. Czas zostawiać miejsca innym graczom, niech atakują. Dziękuję każdemu z osobna.
Fani zasypali go wiadomościami z prośbą o wyjaśnienie tej decyzji. Budda zapowiedział, że opowie więcej w najnowszym filmie.
Opublikował materiał dziesiątego sierpnia. Oficjalnie potwierdził, że kończy ze swoją dotychczasową działalnością. Jako powód podał właśnie toksyczne środowisko internetowe, które przepełnione jest nienawiścią.
Powodów jest kilka. Nie są to żadne z jakichś tam teorii spiskowych, które dookoła tego wszystkiego mogłyby powstawać. Zwyczajnie w internecie od kilku miesięcy naprawdę źle się dzieje. To wszystko nie idzie w złym kierunku, to zapi**dala w złym kierunku. I powiem Wam szczerze, że pewnie wielu z Was zauważyło, że ta szerząca się w internecie patologia, ta chęć krwi, te ciągłe konflikty, to napięcie, i tak dalej… powiem wam szczerze, że ja nie czuję się w tym środowisku jako twórca dobrze po prostu. Ja nawet jako widz w tym środowisku nie czuję się już najlepiej – powiedział.
Zdradził również, że wielu innych znanych twórców również rozważa zakończenie kariery przez ciągłe afery.
Powiem Wam szczerze, że wiem, że kilku dużych twórców robiących naprawdę content, a nie dramy i wojny, również rozważa odejście na chwilę obecną z internetu. Natomiast to wszystko to jest taka bardzo okrojona wersja uzasadnienia mojej decyzji. Zadbam o to, żeby w najbliższym czasie móc więcej powiedzieć na ten temat – wyjawił.
Budda zamierza odejść w wielkim stylu. Na sam koniec organizuję ostatnią akcję w historii kanału i do tej pory największą. Ma to go kosztować osiem milionów złotych, które wydał na dom w górach, Porsche GT3RS, Audi RSQ8, Toyotę Suprę MK$ i wiele innych nagród. Zapowiedział, że kwotę zarobioną podczas tej akcji przeznaczy na cele charytatywne.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.