Menu
w

Tiktokerka pozwała swoich rodziców, bo „przyszła na świat”. Teraz tłumaczy się z własnych dzieci

Kass Theaz fot. TikTok screenshot @isatandstared

Tiktokerka wywołała burzę w sieci, publikując film, na którym stwierdziła, że pozwała swoich rodziców za to, że… wbrew jej woli sprowadzili ją na świat. Kobieta dodała także, że przed urodzeniem dziecka rodzice powinni spytać je o zgodę za pośrednictwem medium. Jak wytłumaczyła fakt, że sama ma dzieci?

Kass Theaz to amerykańska tiktokerka, która na swoim profilu zgromadziła ponad 140 tys. obserwujących. Choć historia zna wiele kuriozalnych sytuacji związanych z pozwami, kobieta zaskoczyła internautów, zapewniając, że pozwała swoich rodziców.

W opublikowanym na profilu „isatandstared” nagraniu Kass stwierdziła, że nie zgodziła się na powołanie do życia i w związku z tym wytoczyła sprawę swoim rodzicom, którzy nie spytali się jej, czy wyraża chęć do przyjścia na świat.

Kilka miesięcy temu pozwałam swoich rodziców za powołanie mnie na świat bez mojej zgody. Wygrałam i sąd nakazał im płacenie mi 5 tys. dolarów miesięcznie na pokrycie moich kosztów życia – słyszymy na nagraniu.

Pozwała rodziców, a sama ma dzieci?

Opublikowanego jakiś czas temu tiktoka obejrzało już kilka milionów internautów, u których filmik wywołał głównie oburzenie i niedowierzanie. Sprawę dodatkowo skomplikował fakt, że niedawno Kass mimochodem przyznała, że… sama posiada dzieci.

Wkrótce Theaz opublikowała kolejne nagranie, na którym wytłumaczyła, że w przeciwieństwie do jej rodziców, którzy „nie skonsultowali” z nią jej poczęcia i narodzin, ona sama adoptowała dzieci, co według niej ma być etyczne, ponieważ i tak zostały one już sprowadzone na świat, na co nie miała wpływu.

@isatandstared Replying to @JCNCLP ♬ original sound – Kass Theaz

W tym samym filmiku Kass zaleciła przyszłym rodzicom, aby przed narodzinami wynajęli medium i urządzili konsultacje z płodem. Tiktokerka podkreśliła, że w razie gdyby dziecko nie chciało się urodzić, należy terminować ciążę.

Żart wymknął się spod kontroli

Oburzenie filmikami okazało się na tyle duże, że Kass Theaz zdecydowała się wyjaśnić, że wszystkie filmiki w których odnosiła się do pozywania rodziców były żartem. Tiktokerka podkreśliła, że wydawało się to jej oczywiste, a na swoim profilu zaznaczyła, że jej konto ma charakter satyryczny.

Myślałam, że to oczywiste, że żartuję – powiedziała w rozmowie z „The Post”.

Theaz zaznaczyła także, że ta sytuacja pokazuje, że ludzie często reagują na daną treść bez sprawdzenia, czy rzeczywiście jest prawdą.

Źródło: „The Post” ; TikTok ;

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maciej

Z "Pantofelkiem" związany jestem od 2021 roku. Na bieżąco informuję Was o życiu gwiazd, a także najświeższych wydarzeniach z kraju i ze świata. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek i dobrej książki.

Exit mobile version