Magda Kwiatkowska
Najnowsza edycja programu The Voice Senior jest pełna niespodzianek. Tym razem na castingu pojawił się przyjaciel Krzysztofa Krawczyka, który podzielił się z widzami osobistymi wspomnieniami. Dotychczas nikt o nim nie słyszał. Jak się poznali?
The Voice Senior to obecnie jeden z najpopularniejszych programów emitowanych na antenie TVP. Format cieszy się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród widzów, ale i uczestników. Na castingach pojawiają się tłumy uzdolnionych seniorów, którzy po latach ciężkiej pracy zdecydowali się zaistnieć na scenie muzycznej.
W tej edycji nie brakuje objawień i niespodziewanych zwrotów akcji. Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka produkcja poinformowała, że Adam Anusiewicz nie żyje. Uzdolniony wokalista zachwycił jurorów i publiczność swoim talentem, ale przed emisją odcinka przegrał walkę z rakiem.
Ostatnio widzowie mogli wysłuchać również ojca Macieja Zakościelnego, który opowiedział przed kamerami o rozpadzie małżeństwa.
Moje małżeństwo rozpadło się po 30 latach wspólnego życia. Muzyka w tym czasie, kiedy zostałem sam, stała się balsamem mojej duszy i pozwoliła mi przetrwać najgorsze chwile. To, że zacząłem interesować się grą na gitarze, coś pisać, układać jakieś melodie, to pojawiło się z potrzeby serca. Tak powstały moje pierwsze piosenki. Piszę w nich o tym, czego mi brak — czyli o miłości, o byciu z kimś, dzieleniu życia z kimś, bo samotność jest okropna o czym wszyscy seniorzy wiedzą. Śpiew i gra na gitarze, daje mi ogromną satysfakcję. Pozwala się cieszyć życiem — tłumaczył.
W najbliższym odcinku, który zostanie wyemitowany w sobotę 21 stycznia, zobaczymy kolejną ciekawą postać.
Przyjaciel Krzysztofa Krawczyka zgłosił się do The Voice Senior
Tym razem na casting zgłosił się pan Jan Lalak, przyjaciel Krzysztofa Krawczyka. Utalentowany wokalnie senior zaśpiewa utwór Byle Było Tak z repertuaru zmarłego artysty. Przed kamerami zdradził, jak się poznali.
Pierwszy koncert Krzysztofa, na którym byłem, odbył się w Polanicy Zdrój. W czasie przerwy wszedłem za kulisy, zapukałem do garderoby, zostałem serdecznie przyjęty i zrobiliśmy kilka pamiątkowych fotografii — wspominał.
To właśnie wtedy wpadł na pomysł, by zaprosić go do swojego domu. Ku jego radości wokalista przyjął zaproszenie. Później spotykali się regularnie, a nawet zdarzało się, że śpiewali razem na scenie!
Po koncercie zaprosiłem Krzysztofa do siebie do domu. Byłem przeszczęśliwy, że tak wielki artysta jest moim gościem. Od tamtej pory staliśmy się – ja to tak nazwę – przyjaciółmi. Na koncertach wypatrywał mnie, zapraszał na scenę i wspólnie z Krzysztofem śpiewałem.
Krawczyk bardzo doceniał jego talent wokalny i wielokrotnie podkreślał, że pan Jan śpiewa, jak on w młodości.
Krzysiu w swoim czasie powiedział mi: Janusz, śpiewasz jak młody Krawczyk. Nie ukrywam, że jest mi przyjemnie, jak toś mnie porówna z tak wielką gwiazdą — mówił wyraźnie podekscytowany.
Lalak w przeciwieństwie do przyjaciela nie odniósł wielkiego sukcesu na scenie. Jak wyznał, przez całe życie zarabiał jako instalator wodno-kanalizacyjno-gazowy i CO.
Pracowałem w jednym zawodzie przed 49 lat i jeden miesiąc — zdradził.
Senior przyznał, że z perspektywy czasu żałuje, iż nigdy nie edukował się muzycznie. Wierzy jednak, że The Voice Senior będzie wspaniałą przygodą.
W moich czasach trzeba było stanąć twardo na ziemi i wziąć się za konkretny zawód i pracować, zarabiać. Trochę żałuję, że wcześniej nie próbowałem się edukować w tym wspaniałych świecie muzycznym. Ale i tak jestem szczęśliwy, że śpiewam. W „The Voice Senior” chcę przeżyć przygodę.
Poniżej możecie obejrzeć materiał wideo. Przypominamy: odcinek z udziałem pana Jana Lalaka zostanie wyemitowany w sobotę 21 stycznia o godzinie 20:00. Będziecie oglądać?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
