Piąta gala Clout MMA zbliża się wielkimi krokami, ale zanim zawodnicy wyjdą do oktagonu, spotkali się na konferencji. Między Szalonym Reporterem a Marianną Schreiber doszło do ostrego spięcia. Celebrytce puściły hamulce, gdy wspomniał o jej mężu.
Marianna Schreiber zyskała rozgłos za sprawą castingu do Top Model i wykorzystała swoje pięć minut w telewizji do zrobienia kariery w internecie. W krótkim czasie zaczęło przybywać jej obserwatorów na Instagramie, a dzięki naturalnej umiejętności robienia szumu wokół siebie, zainteresowali się nią włodarze niedawno utworzonej federacji Clout MMA.
Celebrytka na początku krytycznie wypowiadała się na temat organizacji freak fightowych, ale szybko zmieniła zdanie i przyjęła propozycję pierwszej walki. Jej debiut nie należał może do szczególnie spektakularnych, ale udało jej się pokonać w oktagonie Monikę Laskowską. Kolejną zakontraktowaną walkę miała stoczyć z patoinfluencerką Gohą Magical, lecz panie finalnie nie spotkały się w oktagonie. Przeciwniczka Schreiber na kilkanaście godzin przed walką została zatrzymana przez policję i doprowadzona do zakładu karnego.
Walka Marianny stanęła pod znakiem zapytania jednak znacznie wcześniej. W trakcie przygotowań do gali jej mąż, Łukasz Schreiber, udzielił wywiadu, w którym poinformował o ich rozstaniu. Informacja ta zelektryzowała opinię publiczną, ponieważ okazało się, że rzekomo nie poinformował żony o swojej decyzji. Dzięki wsparciu fanów i samej Gohy gotowa jednak była założyć rękawice.
Szalony Reporter uderza w Mariannę Schreiber. Celebrytce puściły nerwy
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Marianna stoczy drugą walkę na najbliższej gali Clout MMA. Tym razem przyjdzie jej się zmierzyć z Wiki Jaroniewską, która na co dzień zajmuje się sportem i realizuje jako dietetyczka. Wydarzenie zaplanowane jest na 8 czerwca.
W poniedziałek odbyła się ostatnia konferencja zapowiadająca wydarzenie, podczas której zawodnicy podgrzewali atmosferę do czerwoności oraz podsycali dawne i nowe konflikty. Na tym samym panelu co Schreiber pojawił się Tomasz Matysiak, znany w sieci jako Szalony Reporter. Mężczyzna za kilka dni stoczy walkę z debiutującym we freak fightach Jakubem Rzeźniczakiem, lecz to nie on stał się obiektem jego zaczepek.
Ostra wymiana zdań między tą dwójką zaczęła się od tego, że Marianna zwróciła jednemu z zawodników uwagę, że jeżeli podaje rękę na powitanie, to powinien zacząć od kobiet. Matysiak wytknął 31-latce pretensjonalny ton, a później niemal za każdym razem wchodził jej w zdanie i grzmiał, że nie ma prawa go pouczać. Celebrytce już na tym etapie zaczęły puszczać hamulce:
Facet, który wyzywa w Internecie kobiety od transów, nie jest warty ani słowa w twoją stronę, więc zamknij mordę w końcu
– rzuciła wyraźnie zirytowana.
Zdaje się, że to zdanie było jak woda na młyn dla Szalonego Reportera. Postanowił wspomnieć o niedawnym rozstaniu Marianny z mężem i również nie zamierzał gryźć się w język:
Twój mąż skończył z tobą przez wywiad w gazecie, bo nie chciał z tobą gadać, k*rwa po prostu, no k*rwa mać, ileż można
– wypalił.
Schreiber gotowa była rzucić się na niego z pięściami, lecz powstrzymali ją przed tym ochroniarze. Zdążyła jednak wykrzyczeć:
Zamknij mordę, cw*lu j*bany!
Zdaje się, że słowa Matysiaka zabolały Mariannę, która postanowiła na kilka minut odejść od stołu. Gdy ochłonęła, wróciła i jeszcze wymieniła z nim kilka zdań. Gdy panel dobiegł końca, opublikowała na platformie X (dawniej Twitter) oświadczenie:
Czy dziś puściły mi w jakimś stopniu emocje? Na pewno, gdy w grę weszła mowa o moim dziecku, mojej rodzinie – czego sama nigdy nie wyciągałam do mediów jako pierwsza. Nie będę nigdy dziewczynką do bicia. Zostałam oszukana, zgnojona i poniżona na oczach stronniczej włodarzowej, która, tworząc kontent dla dzieci, nazywa mnie „prostytu*ką”. Pójdę wyspowiadać się za swoje brzydkie słowa: „cword”, ale źli ludzie dalej będą tymi złym
– napisała.
Zacznijmy od początku:
— Marianna Schreiber (@MSchreiberM) June 3, 2024
Gdy tylko weszłam na backstage, Lexy wypaliła do mnie: „wyglądasz w tych butach jak prosty*utka”, od razu wiedziałam, że jest nastawienie na mnie bym poczuła się gorsza. Gdy siedzieliśmy na scenie: byłam od lewa do prawa obrzucana błotem, a Lexy okraszała… pic.twitter.com/XomLsgmdBx
Jeżeli jesteście ciekawi, jak wyglądała kłótnia Marianny i Szalonego Reportera, to obejrzyjcie wideo poniżej.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.