Sonia Bohosiewicz niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym, dlatego też, gdy pod koniec 2022 roku pojawiły się plotki świadczące o tym, że rozstała się z mężem, milczała jak zaklęta. Dopiero teraz skomentowała sprawę i zdradziła, kim jest mężczyzna, który wraz z jej synami szalał na stoku narciarskim.
Sonia Bohosiewicz to aktorka, która cieszy się sporą popularnością, zwłaszcza w mediach społecznościowych. To tam relacjonuje swoją codzienność, choć stawia wyraźne granice i nie zdradza wielu szczegółów ze swojego życia prywatnego. Wiadomo było, że od 2008 roku jest żoną Pawła Majewskiego, z którym doczekała się dwóch synów — Teodora i Leonarda.
Celebrytka poznała partnera w 2007 roku, gdy grała w spektaklu pt. Pozory mylą, który reżyserował jego ojciec, Janusz Majewski. Próby odbywały się w jego domu i przez przypadek natknęli się na siebie.
Graliśmy akurat scenę, w której Sonia parodiowała taniec na rurze. Mój syn myślał, że już skończyliśmy zdjęcia i wpadł odebrać klucze. Potem się okazało, że Sonia już w tym mieszkaniu została — Majewski powiedział w jednym z wywiadów.
Mimo że Paweł był wtedy mężem notariuszki, ale ich relacja nie przetrwała próby czasu i po trzech latach od ślubu wzięli rozwód. Po latach aktorka wyznała, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Po miesiącu znajomości doszli do wniosku, że chcą założyć rodzinę.
To był największy dowód miłości i dojrzałości. Wiem, że rzadko zdarza się takie uczucie — powiedziała w wywiadzie dla Rewii.
Mimo że mieli długi staż, nie pojawiali się razem na ściankach. Paweł zawsze unikał blasku fleszy i medialnego szumu.
Jest przyzwyczajony przez rodziców do tego, że taki zwariowany świat się wokół niego dzieje. Jego tata to reżyser Janusz Majewski, a mama to fotografka Zofia Nasierowska, więc u nich w domu bywały Kaliny Jędrusik i aktorzy, i były plany filmowe, i tak dalej… – wyznała w 2011 roku w wywiadzie dla Vivy!.
Choć Bohosiewicz twierdziła, że to było wyjątkowe uczucie, nie przetrwało próby czasu.
Sonia Bohosiewicz rozwiodła się z mężem
Pierwsze informacje o kryzysie w związku Soni i Pawła pojawiły się w ubiegłym roku. Aktorka poleciała wówczas bez męża do Korei, a później sama zrobiła remont sypialni. Tabloidom udało się ustalić, że mężczyzna nie pojawił się również na 50. rocznicy ślubu teściów. W końcu Dobry Tydzień przekazał, że ich małżeństwo jest już przeszłością.
Sprawa o rozwód Soni Bohosiewicz i Pawła Majewskiego jest zakończona. Wyrok zapadł w czerwcu 2022 r. – miał przekazać pracownik Sądu Okręgowego w Warszawie.
Choć Bohosiewicz jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i Fakt poprosił ją o komentarz, przez kilka miesięcy milczała jak zaklęta. Temat jednak wrócił do niej jak bumerang przy okazji rodzinnego wypadu na narty. Udostępniła wówczas nagranie, na którym wraz z synami szalała na stoku narciarskim.
Uwadze internautów nie umknął fakt, że towarzyszy jej mężczyzna. Nieoficjalnie mówiło się, że spotyka się ze stand-uperem Rafałem Paczesiem, ale to nie jego widać na wideo. Szybko wyszło na jaw, że pojechała w góry z byłym mężem!
To, że nasza miłość się skończyła, nie zmienia tego, że jesteśmy rodzicami Teo i Leo i że ich kochamy i że pomimo rozwodu jesteśmy nadal rodziną. […] Trochę inaczej, ale nadal razem — wyjaśniła.
Obserwatorzy byli bardzo zaskoczeni informacją o ich rozstaniu. Jedna z internautek napisała, że zazdrościła jej idealnego małżeństwa. Sonia odpowiedziała nieco wymijająco, cytując powiedzenie swojej babci.
Gdzie chatka tam zagadka.
To godne podziwu, że mimo rozstania Sonia i Paweł tak świetnie się ze sobą dogadują i potrafią spędzać razem czas, nie uważacie?