w

Shakira w końcu opowiedziała o rozstaniu z Gerardem Pique. „Bajka, w której kobieta potrzebuje mężczyzny jest FAŁSZYWA”

Shakira, Gerard Pique, fot. Instagram @shakira
Shakira, Gerard Pique, fot. Instagram @shakira

Shakira mocno odczuła rozstanie z Gerardem Pique, tym bardziej że pisały o nim media z całego świata. W końcu zdecydowała się przerwać milczenie i w najnowszym wywiadzie gorzko podsumowała ten rozdział w swoim życiu. Jak sobie radzi jako singielka?

Shakira to jedna z najpopularniejszych wokalistek na świecie. Gdy tylko media dowiedziały się, że jej wieloletni związek z Gerardem Pique, wyszło na jaw, że piłkarz zdradził gwiazdę z 23-letnią modelką, Clarą Chią Marti.

Wokalistka długo nie komentowała tych doniesień, ale gdy w końcu przerwała milczenie, zrobiła to w wielkim stylu i z pewnością będą mówić o tym kolejne pokolenia. 46-latka postanowiła rozmówić się z ex partnerem w utworze nagranym z Bizarrapem. W tekście zawarła kilka mocnych porównań, którymi wyraźnie akcentowała, że jest warta więcej niż jego kochanka.

Jestem warta więcej niż dwie 22-latki. Wymieniłeś Ferrari na Twingo. Wymieniłeś Rolexa na Casio. Na siłowni bywasz często, ale czasem warto popracować też nad mózgiem.

Dla Shakiry sporym problemem było również to, że raptem kilka domów dalej mieszka jej była teściowa. Z nią też postanowiła się rozprawić. Żeby odstraszyć ją od swojej willi, ustawiła na balkonie kukłę przebraną za wiedźmę, która była zwrócona twarzą w kierunku jej okien.

Shakira o rozstaniu z Gerardem Pique

Gwiazda bardzo przeżyła nagłe odejście byłego partnera. Kto wie, jak długo Gerardowi udawałoby się ukrywać romans, gdyby nie czujność Shakiry. Zagraniczne tabloidy ustaliły, że piłkarza zdradził słoik dżemu, którego nikt oprócz niej nie jadał.

Niedawno w sieci pojawił się kolejny utwór artystki, w którym raz jeszcze rozlicza się z ojcem swoich synów. Przy okazji zdecydowała się porozmawiać z meksykańskim dziennikarzem Enrique Acevedo, któremu opowiedziała, jak zmieniło się jej życie, odkąd jest singielką. Przyznała, że na początku zdradę partnera postrzegała to jako tragedię w życiu osobistym. Z czasem zaczęła wyciągać wnioski.

Kupiłam tę historię, że kobieta potrzebuje mężczyzny, aby dopełnić samą siebie, rodzinęJa też marzyłam o rodzinie, w której dzieci będą miały ojca i matkę pod jednym dachem. Nie wszystkie marzenia w życiu się spełniają, ale życie znajduje sposób, aby ci to jakoś wynagrodzić. Myślę, że w moim przypadku wynagrodziło to z nawiązką, dzięki dwójce cudownych dzieci, które każdego dnia napełniają mnie miłością. Dowiedziałam się też, że ta bajka, w której kobieta potrzebuje mężczyzny, jest fałszywa.

W dalszej części rozmowy wyjaśniła, że pierwszy utwór był dla niej formą terapii. Dodała też, że w pełni zgadza się z twierdzeniem Madeleine Albright, która powiedziała, że w piekle jest miejsce zarezerwowane dla kobiet, które się nie wspierają.

Dzisiaj czuję, że jestem dla siebie wystarczająca, i wierzę, że kiedy kobieta stawia czoła atakom życia, wychodzi silniejsza. Dzieje się tak dlatego, że poznaje swoje słabości, akceptuje swoją bezbronność, wyraża to, co czuje, ten ból. Mówią przecież, że „przeciwieństwem depresji jest ekspresja”. Udało mi się poczuć, że jestem wystarczająca, czego myślałam, że nigdy nie uda mi się osiągnąć. Teraz czuję się spełniona — skwitowała.

Czy według was trzeba być w związku, by wieść szczęśliwe życie?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Ewel0na - fot. Instagram @ewel0na

Ewel0na opowiedziała o koszmarze, który zgotowała jej turecka klinika. „Czułam zapach śmierci”. Ponad ROK walczyła o powrót do zdrowia!

Joanna Racewicz - fot. Instagram @joannaracewicz

Joanna Racewicz zdradziła, że internautka nazwała ją „plastikowym MASZKARONEM”! Hejterka szybko pożałowała tych słów