O rozpadzie związku Shakiry i Gerarda Pique znów zrobiło się głośno za sprawą najnowszego utworu nagranego przez piosenkarkę. Przy okazji na światło dzienne wychodzą informacje związane z ich relacją.
Małżeństwo Shakiry i byłego piłkarza FC Barcelony Gerarda Pique uchodziło w świecie celebrytów za wyjątkowo udane. Para poznała się w 2011 roku i miała wspólnie dwoje dzieci — synów Milana i Sashę. I choć życie wśród blasków fleszy nie sprzyja prywatności i pielęgnowaniu małżeńskich relacji, to tej parze udawało się to przez wiele lat.
Niestety w czerwcu 2022 roku związek artystki ze sportowcem dobiegł końca. Shakira od początku twierdziła, że Pique ją zdradzał. Wieści te potwierdziły się niedługo później, a sam piłkarz szybko zaczął pokazywać się publicznie ze znacznie młodszą partnerką – 23-letnią Clarią Chią Marti.
Wszystko wskazuje na to, że artystka nadal nie może przełknąć goryczy rozstania z piłkarzem. Kilka dni temu wypuściła singiel, w którym otwarcie atakuje zarówno byłego partnera, jak i jego obecną dziewczynę. W ten sposób znów stało się głośno o ich nieudanej relacji.
Dżem ujawnił romans Pique
Niewiele osób wpadłoby na to, że słoik dżemu może przyczynić się do rozpadu związku, a właśnie tak było w przypadku Gerarda i Shakiry! W kwietniu ubiegłego roku na teledysku singla Te Felicito Shakira po raz pierwszy nawiązała do zdrady jej partnera. Mogliśmy zobaczyć w nim głowę mężczyzny pośród różnych produktów w lodówce, a wśród nich znajdował się słoik z dżemem truskawkowym. Dopiero teraz wyjaśniło się, co chciała przekazać w ten sposób artystka.
W hiszpańskim programie telewizyjnym Socialite powiedziano, że właśnie ten słoik z dżemem truskawkowym był sygnałem dla Shakiry, że pod jej dachem dzieje się coś niedobrego. Pewnego dnia po powrocie do domu zauważyła, że w słoiku jest znacznie mniej dżemu, niż było przed tym, jak wychodziła. Było to dla niej o tyle dziwne, że Pique nigdy za tego rodzaju przysmakiem nie przepadał.
Według nieoficjalnych doniesień to właśnie po tym incydencie gwiazda wynajęła detektywów, którzy potwierdzili jej złe przeczucia o romansie!
To nie był nie jest jej mąż…
W Hiszpanii jeśli zyjesz dwa lata z osobą i oboje jesteście zameldowani w tym samym miejscu to jesteście traktowani jako małżeństwo. Oczywiście składa się papiery żeby takie coś zalegalizować ale to nie jest ślub więc jak się znudzisz to idziesz sobie i już. Dlatego mówią że mąż czy były mąż