Magda Kwiatkowska
W poniedziałek 13 czerwca w Rząśniku pod Wyszkowem doszło do makabrycznego wypadku. 32-letni kierowca rozpędzonym busem uderzył w drzewo. To, co służby ratownicze zobaczyły na miejscu, przyprawia o gęsią skórkę. Jak do tego doszło?
Wypadek, do którego doszło w Rząśniku przy ul. Wyszkowskiej, która prowadzi do wsi Gródek Nowy, jest przestrogą dla innych kierowców, by zdjęli nogę z gazu. Kierujący busem 32-latek wpadł w poślizg na mokrej jezdni i wypadł z drogi, uderzając w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że silnik dosłownie wypadł z ram.
Dramatyczny wypadek busa pod Wyszkowem
W ostatnich dniach pogoda nie sprzyjała. Niemal w całej Polsce padał ulewny deszcz, który zalał m.in. część ulic w Olsztynie, a także w innych regionach kraju. 32-letni kierowca nie zważał na panujące warunki na jezdni. Z nadmierną prędkością wjechał w kałużę, przez co stracił panowanie nad pojazdem. Wystarczył ułamek sekundy, by podróż zakończył na przydrożnym drzewie.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wydziału ruchu drogowego wynika, że 32-letni kierowca dostawczego volkswagena nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wjechał w kałużę, po czym stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Auto mieszkańca powiatu pułtuskiego zakończyło podróż dachując — informuje kom. Dawid Wroczyński.
Siła uderzenia była tak duża, że silnik dosłownie wypadł z ram i wylądował na jezdni. Służby ratownicze po przyjeździe na miejsce przeżyły niemały szok. Wokół leżącego na boku białego busa leżały setki odłamków. Przednia szyba rozbiła się w drobny mak.
Czynności na miejscu zdarzenia drogowego zostały wykonane przy udziale technika kryminalistyki, który wykonał oględziny miejsca, pojazdu oraz sporządził szkic zdarzeniowy. Dalsze postępowanie szczegółowo wyjaśni przebieg i okoliczności tego groźnie wyglądającego wypadku — dodał kom. Wroczyński z policji w Wyszkowie.
Przyglądając się fotorelacji z miejsca zdarzenia, trudno uwierzyć w to, że kierowca przeżył. Jazda jednak nie zakończyła się dla niego szczęśliwie. Jak czytamy w komunikacie prasowym policji, w wyniku odniesionych obrażeń, został przetransportowany do szpitala.
Funkcjonariusz zaapelował do osób wybierających się w podróż o to, by przestrzegały obowiązujących przepisów prawa o ruchu drogowym, a także dostosowywały prędkość do warunków panujących na drodze, by uniknąć takich zdarzeń.
Pamiętajmy, że prędkość bezpieczna to nie tylko prędkość określona przez znaki drogowe, to również prędkość dostosowana do naszych umiejętności kierowania pojazdem oraz aktualnie panujących warunków na drodze. W tym czasie przez gminę Rząśnik przeszła ulewa, a w miejscu wypadku obowiązujące ograniczenie prędkości to 90 km/h — apelował kom. Dawid Wroczyński.
W galerii poniżej możecie zobaczyć przerażające zdjęcia z miejsca zdarzenia, które udostępniła policja. Kierowca busa może mówić o wyjątkowym szczęściu.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
