Magda Kwiatkowska
Renata Dancewicz w najnowszym wywiadzie wyznała, że zdarzyło jej się kiedyś wyjść z restauracji bez płacenia. Powód, dla którego to zrobiła, może was nieźle zaskoczyć.
Renata Dancewicz to aktorka, która bardzo dużą popularność zyskała dzięki serialowi Na Wspólnej. Na początku tego roku zrobiło się o niej głośno nie za sprawą dorobku artystycznego, a przełomowego wyznania o jej podejściu do Kościoła i wiary. Głośno przyznała, że zastanawia się nad dokonaniem apostazji.
To jednak nie koniec. Teraz gwiazda przyznała, że zdarzyło jej się uciec z restauracji, nie płacąc rachunku. Jak do tego doszło? Zrobiła to celowo, czy nieumyślnie? Aż trudno w to uwierzyć!
Renata Dancewicz uciekła z restauracji nie płacąc za rachunek
Dancewicz pojawiła się ostatnio w podcaście femiTALK, w którym chętnie opowiadała o tym, jakie ma podejście do pewnych, życiowych kwestii. Przyznała m.in., że lubi przeklinać i nie widzi w tym nic złego, bo skoro są, to można ich używać.
Przeklinać trzeba umieć, wszystko zależy od kontekstu i od osoby, która wypowiada dane słowa.
Później wyznała, że w jej ocenie, gdy zrobi się coś złego, nie powinno się iść w zaparte, tylko od razu powiedzieć prawdę. Nawet jeśli będzie wstydliwa, bo przecież każdemu zdarza się zrobić coś głupiego.
Życie byłoby o wiele fajniejsze i bylibyśmy bardziej szczęśliwi, gdybyśmy nie bali się mówić pewnych rzeczy. Szczerość nie zawsze jest słabością. To, że ktoś lubi alkohol, pali papierosy, ukradł batona, zdradził żonę czy męża — takie rzeczy się zdarzają. Czy że uciekł z restauracji bez płacenia rachunku. Któż z nas nie zrobił takich rzeczy? – zapytała.
Wtedy prowadząca podcast, Aga Kozak, podłapała wątek i zapytała, czy Renacie zdarzyło się wyjść z restauracji, nie płacąc. Okazuje się, że tak, a powód, dla którego tak postąpiła, nieźle zaskoczył słuchaczy.
Tak, ja to zrobiłam, dla sportu. Chciałam zobaczyć, czy potrafię i owszem, potrafię — wyznała szczerze.
Szybko jednak się zreflektowała i podkreśliła, że to nie było dobre, jednak ludzie popełniają o wiele gorsze przestępstwa. Dodała też, że każdy ma prawo do popełniania błędów, ale nie powinno się kłamać.
Nie są to dobre rzeczy, oczywiście, ale są gorsze przestępstwa. Każdy jest tylko człowiekiem, ma prawo pójść w szkodę, zbłądzić i zrobić coś głupiego, natomiast nie ma prawa okłamywać, mówić, że to jest dobre, że »w zasadzie nie powinno się kraść, ale ponieważ ja ukradłem…«, relatywizować takich rzeczy. Każdemu zdarza się zrobić coś głupiego albo złego, lepiej nie iść w zaparte, tylko wiedzieć, że się coś zrobiło, i tyle — skwitowała.
A czy wam zdarzyło się kiedyś wyjść bez płacenia?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
