O.S.T.R. udzielił ostatnio szczerego, kilkugodzinnego wywiadu Żurnaliście, w którym wspomniał o Kubie Wojewódzkim. Dotychczas nie zdecydował się na udział w jego programie, ponieważ ma ku temu kilka ważnych powodów. Odsłonił kilka nieznanych dotąd faktów na temat ojca showmana!
O.S.T.R., a właściwie Adam Andrzej Ostrowski, to znany polski raper, który jest obecny na scenie od 1997 roku. Od najmłodszych lat interesował się muzyką i w tym kierunku też się kształcił. Ukończył Akademię Muzyczną w Łodzi w klasie skrzypiec, ale klasyka nie pociągała go aż tak, jak rap. Jego utwory od razu wpadają w ucho, a do tego w większości z nich odnosi się do polityki, problemów społecznych i korupcji. W 2011 roku zajmował 4. miejsce na liście 30 najlepszych polskich raperów według magazynu Machina, a rok później został ogłoszony najlepszym producentem hip-hopowym. W swojej karierze zdobył aż pięć Fryderyków.
Choć jest obecny na scenie od ponad 20 lat, niechętnie udziela wywiadów, a już tym bardziej nie opowiada o swoim życiu prywatnym. Gdy otrzymał zaproszenie od Żurnalisty, postanowił zrobić wyjątek i przez trzy godziny rozmawiali o życiu, poglądach i… Kubie Wojewódzkim.
O.S.T.R. uderzył w Wojewódzkiego. Wspomniał o jego ojcu
Wojewódzki jest najbardziej kontrowersyjną postacią w polskim show-biznesie. Podczas spotkań z gośćmi w studio TVN nie raz zadawał bardzo intymne pytania oraz uderzał bezpośrednio albo w nich, albo ich znajomych. Chociażby ostatnio nieoczekiwanie zaatakował Małgorzatę Foremniak i Agnieszkę Chylińską, a kilka tygodni później rzucił kąśliwą uwagę pod adresem Magdy Mołek. Większość osób, z którymi rozmawiał, wracają na kanapę po latach, ale są też tacy, którzy kategorycznie odmawiają udziału w jego autorskim formacie. Jedną z tych osób jest właśnie O.S.T.R.
Jest wiele rzeczy, które nas różni. Przede wszystkim nie szydzę swoim dowcipem ze swoich gości, którzy przychodzą do mnie do domu i też nie chciałbym, żeby ktoś ze mnie szydził, jeżeli ja przyjdę do niego — powiedział Żurnaliście.
Kuba chętnie wyciąga z ludzi informacje, ale sam za wiele o sobie nie mówi. Tym razem zrobił to za niego raper, który wyznał, że posiada pewne informacje na temat ojca showmana. Mężczyzna w czasach PRL był prokuratorem KC PZPR i m.in. skazał krewnych Ostrowskiego. To zaskakująca informacja, ponieważ rodzice Wojewódzkiego już dawno nie żyją, a w sieci ciężko cokolwiek znaleźć na ich temat.
Jestem z domu, który był stricte solidarnościowy i wolnościowy, Kuba niestety ma przeszłość trochę bardziej socjalistyczną. Nie mógłbym tego zrobić swoim rodzicom, ponieważ członkowie mojej rodziny mieli problem z jego tatą i jego zajęciem, które uprawiał, wręcz byli skazani przez daną osobę. Chodzi o to, że zwyczajnie nie po drodze mi z takim pojmowaniem sprawy, gdzie nie masz wpływu na edycje programu, w którym jesteś
Adam dodał, że nie podoba mu się też formuła programu i sposób, w jaki traktowani są goście. Nie był w stanie powiedzieć, ile razy proponowano mu udział w show, ale kiedyś chciano mu nawet zapłacić za rozmowę.
To jest konwencja programu, gdzie ty przychodzisz pompować ego prowadzącego i wynosić go jako tę główną gwiazdę, zawsze taka była i tą gwiazdą nie jesteś ty.
Na koniec podkreślił, że chciałby mieć wpływ na to, jaki materiał zostanie wyemitowany w telewizji, natomiast w formacie Wojewódzkiego jest to niemożliwe.
Jeżeli to jest telewizja i wiadomo, że ta rozmowa trwa dwie godziny i wybierają z niej najlepsze fragmenty, to chciałbym mieć na to wpływ. Jakikolwiek, żebym mógł usiąść w reżyserce i wybrać te najlepsze. Żeby nie było tak, że zawsze to ja jestem ten debil. Niestety, we wszystkich rozmowach, które są ucinane i montowane, z każdego da radę zrobić debila — skwitował.
Trzeba przyznać, że ojciec Kuby Wojewódzkiego musiał bardzo zajść za skórę rodzinie muzyka, skoro pamiętają o tym kolejne pokolenia.