Fani Dody z niecierpliwością wyczekują filmu dokumentalnego o artystce, który ma pojawić się na platformie Amazon Prime jeszcze w tym roku. Okazuje się, że zaproszenie do udziału w produkcji dostał m.in. Radosław Majdan, były mąż wokalistki. Jak na to zareagował?
Doda to jedna z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Kiedyś była uznawana za kontrowersyjną, ale z biegiem czasu zrezygnowała z tego wizerunku. Dziś jest jedną z najbardziej lubianych gwiazd polskiego show-biznesu. Media chętnie rozpisują się o niej również w kontekście życia uczuciowego, które bywało burzliwe. Kilkukrotnie zaręczała się ze swoimi partnerami, ale tylko z dwoma z nich stanęła na ślubnym kobiercu. Po ostatnim głośnym rozwodzie związała się z Dariuszem Pachutem, byłym partnerem Doroty Gardias. Oficjalnie pozostawali parą od listopada 2022 roku. Ich związek rozpadł się w październiku ubiegłego roku.
Majdan nie weźmie udziału w produkcji o Dodzie
Jakiś czas temu media obiegła informacja, że powstanie dokument o Dodzie. Platforma Amazon Prime ma wypuścić biograficzną produkcję jeszcze w tym roku. Można się domyślić, że zostanie w niej poruszony m.in. wątek Radosława Majdana, byłego męża artystki.
Doda i Majdan byli swego czasu jedną z najbardziej ikonicznych par rodzimego show-biznesu. Wzięli ślub w 2005 roku, ale ich małżeństwo przetrwało tylko trzy lata, które obfitowały w liczne skandale.
W najnowszym wywiadzie były mąż wokalistki wyznał, że został zaproszony do udziału w filmie dokumentalnym Amazona. Odrzucił jednak tę ofertę, chociaż nie ukrywa, że jest ciekawy, jak finalnie będzie wyglądać ta produkcja.
Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku, bo jak sądzę, to będzie cyrk, tak jak wszystko, co robi Dorota. Jestem ciekawy, czy dowiemy się, jak to było z wysłaniem gangsterów do swojego chłopaka. Dlaczego sąd dał jej rok więzienia, co prawda w zawieszeniu, niemniej jednak. Czy to będzie rzetelna informacja, czy prawda jej życia. Wydaje mi się, że wybiórcza, jak wszystko, co robi Dorota – powiedział w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Na tym nie zakończył swojej wypowiedzi.
Dziwię się, że dziennikarze tak bardzo w to wchodzą albo boją się jej zadawać tych trudnych pytań. Ale to nie moja sprawa, nie moje życie. Od 15 czy 18 lat nie jesteśmy już razem, więc jeśli pojawia się ten temat, to tylko dlatego, że Dorota z dużą powtarzalnością sobie o tym przypomina – dodał.
Na koniec Majdan podkreślił, że łącząca go relacja z Dodą to już od dawna przeszłość, a on sam nie chce być z nią kojarzony, ani komentować jej działań.
Każdy żyje zgodnie ze swoim sumieniem. Ja jednak wierzę w coś takiego jak karma. Uważam, że te złe rzeczy, które pojawiają się w naszym życiu, są karą za to, co zrobiliśmy wcześniej – powiedział.

