Rosjanie nie odeszli z niektórych regionów Ukrainy, nie pozostawiając po sobie śladu. Policja z Odessy poinformowała, że jeden z plażowiczów zginął na oczach rodziny. Wystosowali do Ukraińców pilny apel.
50-latek wraz z rodziną i przyjaciółmi, korzystając z pięknej pogody, wybrał się na jedną z plaż w Odessie. Nawet przez chwilę nie podejrzewał, że może to być jego ostatni wypad nad Morze Czarne. To, co zrobili odchodzący z tych obszarów Rosjanie, pokazuje skalę ich okrucieństwa.
Zginął rozerwany przez pocisk na plaży w Odessie
W sobotę 11 czerwca policjanci z Odessy poinformowali o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło na jednej z tamtejszych plaż. 50-letni mężczyzna, chcąc sprawdzić temperaturę wody oraz głębokość, wszedł do Morza Czarnego i stopniowo przesuwał się w głąb.
Nieoczekiwanie nastąpił najprawdopodobniej na minę, która miała ogromną siłę wybuchu. Ładunek rozerwał go na oczach stojących nieopodal żony i syna. Policja poinformowała, że wszedł do wody ze znajomym, jednak jemu nic się nie stało.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym zarejestrowano to tragiczne wydarzenie. Możecie obejrzeć je poniżej.
Odessa man decided to go for a swim this fine summer day.
— Taurevanime (@Taurevanime) June 11, 2022
Odessa man met Ukrainian mine and lost his life as a result.
The Ukrainian mines are going to be causing many more civilian deaths in the coming decades. pic.twitter.com/HrrssQ4vcN
Po tej sytuacji policja wystosowała oficjalny apel do mieszkańców tego regionu:
Policja apeluje do mieszkańców rejonu Odessy o ścisłe przestrzeganie zasad stanu wojennego: nie wychodźcie na pas ochronny nadbrzeżny Morza Czarnego, nie pływajcie w morzu. Podkreślamy — surowy zakaz wizyt na wybrzeżu i pływania w morzu to środki bezpieczeństwa, złamanie go może zagrażać życiu — czytamy w komunikacie udostępnionym przez funkcjonariuszy.
Jak widać, niektórzy bagatelizują ostrzeżenia, płacąc za to najwyższą cenę. Ukraińskie władze od początku wojny w Ukrainie informują o tym, że Rosjanie zostawili miny w Morzu Czarnym, a większości z nich jeszcze nie udało się zlokalizować. Znani z okrucieństwa żołnierze federacji zastawiają na cywili liczne pułapki, ukrywając różnego rodzaju środki wybuchowe m.in. w dziecięcych zabawkach, pralkach oraz w przedmiotach porzucanych na ulicy. Saperzy starają się możliwie jak najszybciej oczyszczać tereny, dlatego też, dopóki nie pojawią się żadne oficjalne informacje, warto być bardzo ostrożnym.
GIPHY App Key not set. Please check settings