Menu
w

Po koncercie Justina Biebera doszło do strzelaniny! Są ranni [WIDEO]

Justin Bieber

Na koncerty Justina Biebera od lat przychodzą tłumy. Ostatni jednak nie zakończył się szczęśliwie. Pod lokalem doszło do strzelaniny, w wyniku której kilka osób zostało rannych.

Justin Bieber to kanadyjski piosenkarz, który tworzy muzykę z gatunku pop i R&B. Zadebiutował w 2009 roku singlem One Time, który promował jego debiutancki album My World. Epka w krótkim czasie pokryła się platyną, a on zyskał rozpoznawalność na całym świecie. Jest pierwszym amerykańskim twórcą, którego siedem utworów z pierwszego krążka trafiło na listę Billboard Hot 100. Równie spektakularny sukces odniosła piosenka pt. Baby, który do 24 listopada 2010 roku był najczęściej wyświetlanym filmem w historii YouTube’a.

Mimo że muzyk ma na swoim koncie same przeboje oraz liczne wyróżnienia, na pewnym etapie kariery trochę się pogubił. Gdy miał 13 lat, zdarzało mu się sięgać po używki. Później przyznał, że był uzależniony od marihuany i leków przeciwbólowych, a sporadycznie sięgał po extazy i grzybki halucynogenne. Na szczęście udało mu się wyjść z tego obronną ręką, a duży wkład miała w to jego żona, Hailey Bieber.

Dramatyczny finał koncertu Justina Biebera

Wokalista nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu. Ostatnio wystąpił podczas koncertu organizowanego w Pacific Design Center, zorganizowano z uwagi na przygotowania do tegorocznego Super Bowl. Po wydarzeniu, w restauracji Nice Guy w Los Angeles odbyło się afterparty, na które zaproszono jego najbliższych przyjaciół oraz gwiazdy. Na liście gości pojawili się m.in. Leonardo DiCaprio, Khloe Kardashian i Kendall Jenner.

Mimo że gości nie opuszczał szampański nastrój, między grupką kilku osób doszło do bójki. Niestety okazało się, że jeden z napastników ma broń, z której oddał około 10 strzałów. W wyniku zajścia ranni zostali trzej mężczyźni w wieku 19, 24 i 60 lat. Nieco później zagraniczne media poinformowały, że jeszcze jedna osoba odniosła obrażenia.

Nieopodal budynku stało trzech raperów – Kodak Black, Gunna i Lil Baby, którym towarzyszyli przyjaciele. Istnieje podejrzenie, że to właśnie oni zainicjowali całe zajście. Na tę chwilę jednak nie wiadomo, kto sięgnął po broń. Z ustaleń Huntington Post wynika, że policja nikogo nie zatrzymała.

Poniżej możecie obejrzeć materiał wideo. Ostrzegamy, że niektóre sceny nadają się wyłącznie dla widzów o mocnych nerwach.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Oliwia

Exit mobile version