w

Piotr Mróz jest załamany tym, że ludzie nie chcą przyjmować księdza po kolędzie: „TO JEST DRAMAT”. Ile według niego trzeba włożyć do koperty?

Piotr Mróz, kolęda - fot. Instagram @piotrmroz1988, Canva
Piotr Mróz, kolęda - fot. Instagram @piotrmroz1988, Canva

Piotr Mróz otwarcie mówi o swojej wierze i miłości Boga, dzięki czemu wpisuje się do niewielkiego odsetka gwiazd poruszających otwarcie te jakże kontrowersyjny dziś zagadnienie. W jednym z najnowszych wywiadów wypowiedział się na temat wizyt duszpasterskich w domach wiernych. Był rozgoryczony tym, jak niewiele osób przyjmuje księdza po kolędzie. Wspomniał, ile włożył do koperty.

Piotr Mróz zdobył serca widzów rolą Kuby Roguza w serialu Gliniarze. Jednak nie tylko talent aktorski przyciąga uwagę mediów i fanów. Gwiazdor otwarcie mówi o swojej głębokiej wierze katolickiej, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością w świecie show-biznesu. W wywiadzie dla czasopisma Bliżej życia z wiarą podkreślił:

Nie chcę wyrosnąć na nadwornego wierzącego. Jestem ułomny, nie jestem święty, jak każdy człowiek jestem grzeszny, ale staram się otwierać na łaskę Ducha Świętego. W wierze najważniejsza jest dla mnie pokora.

Jego publiczne wyrażanie wiary budzi różne reakcje. Niektórzy podziwiają jego odwagę, inni krytykują. Piotr jednak pozostaje wierny swoim przekonaniom. W mediach społecznościowych często dzieli się refleksjami na temat duchowości i tradycyjnych wartości. Nie unika również kontrowersyjnych tematów. W jednym z wywiadów ostro skrytykował obchody Halloween, nazywając je „czczeniem zła” i podkreślając, że nie chce mieć z tym nic wspólnego.

Piotr Mróz w mocnych słowach o Halloween! „To jest CZCZENIE ZŁA! To są obrzędy na cześć tego złego”. Machał różańcem przed kamerą!

Piotr Mróz o przyjmowaniu księdza po kolędzie

Święta Bożego Narodzenia minęły, a zaraz po nich rozpoczęła się kolęda. Temat ten od dawna grzeje media, a wraz z upływem lat i rosnącym kryzysem wiary, można zaobserwować, że coraz mniej osób decyduje się na przyjęcie księdza w swoim domu. Piotr nie krył swojego rozgoryczenia tym faktem. W rozmowie z reporterką Pudelka starał się obalić mit, że duszpasterz przychodzi do wiernych wyłącznie po to, by dostać kopertę wypchaną pieniędzmi. W jego ocenie taka wizyta ma inny, metafizyczny wymiar.

Przyjęło się, że ksiądz to przychodzi, bierze pieniądze i wychodzi. Nie, w tym jest głębsza prawda. Święci, błogosławi nasz dom, czyli wpuszczamy, poprzez księdza, Pana Boga do naszego domu. To mnie przeraża, jeżeli ktoś się zamyka na tego typu aktywność w społeczeństwie. To świadczy o tym, że gdzieś ta wiara może nie do końca jest taka, jaka powinna być. Ja wiem, że jak Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu.

On oczywiście przyjął księdza i z przerażeniem odkrył, że był jedną z niewielu osób, które się na to zdecydowały.

Mnie jest bardzo przykro. Moje osiedle liczy 100 mieszkań i księdza przyjęły tylko 2 osoby, ja i taka moja znajoma sąsiadka. To jest dramat. To pokazuje kondycję naszej wiary, prawda?

Gdy dziennikarka zapytała go, ile pieniędzy powinno włożyć się do koperty, zażartował:

Ja dałem 100 tysięcy złotych i wydaje mi się, że to nie była przesada. Wiem, że sąsiadka dała trochę mniej, ja dałem 100 tysięcy złotych. Miałem taką dużą kopertę, musiałem tam upchać, ksiądz sobie może kupi jakiś samochód albo coś tam. Słuchajcie, księża nie wymagają, żeby dać im kopertę. To jest jakaś tradycja, która się wpisała w historię tego wydarzenia, ale księża tego nie wymagają. Jeżeli ksiądz wejdzie, pobłogosławi i nie dostanie tej koperty, to świat się naprawdę nie zawali. Tu chodzi o rozmowę, budowanie wspólnoty w parafii, o coś więcej.

Jak myślicie, czy w obecnych czasach jest jeszcze sens organizować coroczną kolędę? A może powinniśmy zacząć odchodzić od dawnych tradycji?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Dominika Ostałowska - fot. YouTube @krolewskachojna5177

Ile Dominika Ostałowska zarabiała w „M jak miłość”? Na widok tej kwoty usiądziecie! „Żyć za coś trzeba”

Sam Asghari, Britney Spears - fot. Instagram @samasghari, @britneyspears

Sam Asghari odsłania SZOKUJĄCE kulisy małżeństwa z Britney Spears!