Piotr Balicki nie żyje. Znany prezenter TVN zmarł w wieku 38 lat. Od kilku miesięcy walczył z chorobą

przez Maciej 19 sierpnia 2022, 18:58

fot. Instagram

Zmarł Piotr Balicki, prezenter, konferansjer, reżyser oraz trener, który współpracował przy programach takich jak: „X Factor”, „Taniec z gwiazdami” czy „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. W lutym u 38-latka został zdiagnozowany nowotwór.

Piotr Balicki przez większość swojej zawodowej kariery związany był z TVN. 38-latek dbał o to, aby podczas widowisk nie zabrakło braw i pozytywnej energii, rozgrzewając publikę. Szerszą popularność przyniosła mu rola trenera w programie „Mali giganci”.

38-latek zdobył serca i uznanie ze strony fanów przez swoje wielkie zaangażowanie i charyzmę. Balicki aktywnie prowadził swój profil w mediach społecznościowych, za pośrednictwem którego w lutym poinformował, że zmaga się z nowotworem – czerniakiem.

„Czas, by tajemnica Poliszynela, przestała nią być. To, co napiszę, nie ma wywołać fali współczucia. Chcę tylko zatrzymać falę codziennych wiadomości w stylu właśnie się dowiedziałam…” – rozpoczął.

Zachował pogodę ducha w obliczu choroby

Prezenter poinformował, że przebywa w placówce medycznej i rozpoczyna trudną walkę z nowotworem.

„Mój dom to obecnie sala nr 2 gdzieś w Centrum Onkologii. Rozpocząłem dość brutalną walkę z wilkiem. Nie ma spektakularnie pozytywnych perspektyw. Ok pogodzę się z tym. Dlatego od dziś, pisząc właśnie ten konkretny post, chcę starać się wrócić do chociaż jednej jedynej rzeczy, której wilk mi nie odebrał, a która w moim życiu prowadziła mnie zawsze! Do POCZUCIA HUMORU” – napisał.

„Jeszcze go nie mam, jeszcze nie umiem bardzo żartować, ale obiecuję, że nie zobaczycie tu stories ze mną z rurkami w nosie z tlenem, a będę pokazywał Wam te śmieszne rzeczy które uda mi się uchwycić. Pogodne pielęgniarki, czy równie pogodną poranną zupę mleczną. A może wypuszczą mnie na chwilę i pojadę na wycieczkę do np. Psich Dołów i tam znajdę coś atrakcyjnego dla Was” – kontynuował.

Od lutego Piotr Balicki co jakiś czas udostępniał kolejne InstaStories. W relacjach nigdy nie brakowało nadziei oraz poczucia humoru. Prezenter tłumaczył, że istnieje około 30 procent szans na to, że leczenie, któremu się poddaje, okaże się skuteczne.

„Przez pierwsze dwa miesiące od diagnozy wiedziałem, że każdy dzień jest tym ostatnim dniem, tak sobie myślałem. Nie myślałem o tym, co będzie jutro. Teraz, mimo że jest trochę gorzej, zacząłem planować. Słuchajcie, powiem szczerze, niedługo rusza kolejna edycja »Mam talent!«. (…) Postanowiłem, że to będzie ten czas, kiedy ja chcę wrócić do pracy. Daję sobie jeszcze ten moment, żeby nabierać sił, zdrowieć. Mam pieniądze, żeby przeżyć do tego momentu i wtedy startuję. Mam już taki cel” – pisał pełen optymizmu.