Magda Kwiatkowska
Paulina Smaszcz ostatnio została babcią, a z okazji Dnia Kobiet opublikowała zdjęcie niemowlęcia, które fani wzięli za jej wnuczkę. Na prośbę jednego z tabloidów wyjaśniła całą sytuację i ponownie uderzyła w Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek. Padły mocne słowa.
Paulina Smaszcz od kilku miesięcy regularnie cytowana jest przez portale plotkarskie, ponieważ wielokrotnie, a przy tym nieprzychylnie wypowiadała się na temat Macieja Kurzajewskiego i jego obecnej partnerki Katarzyny Cichopek. Celebrytka wielokrotnie zarzucała byłemu mężowi kłamstwa, do tego stopnia, że nazwała go Pinokiem.
Ostatnio jednak można było odnieść wrażenie, że sprawa nieco się uspokoiła i ex małżonkowie w pełni skupili się na rodzinie. Kilka tygodni temu wyszło na jaw, że ich najstarszy syn spodziewa się pierwszego dziecka i oboje skrupulatnie przygotowywali się do nowej życiowej roli. Dumni dziadkowie w piątek 3 marca obwieścili swoim obserwatorom, że ich wnuczka jest już na świecie i wręcz oszaleli ze szczęścia.
Radość jednak nie trwała długo, bo już po kilku dniach wybuchła głośna afera, a teraz Kurzopkom oberwało się jak nigdy.
Paulina Smaszcz tłumaczy się ze zdjęcia „wnuczki”
Kilka dni później Maciej wybrał się wraz z Kasią na zakupy, aby przygotować wyprawkę dla maleństwa. W tym czasie Smaszcz opublikowała na Instastories zdjęcie niemowlęcia, które wszyscy wzięli za jej wnuczkę. Kobieta petarda ocenzurowała jego twarz napisem love u [kocham cię — red.], co zdawało się potwierdzać tę teorię. Po kilku godzinach wyszło na jaw, że zdjęcie pochodzi z internetu, a dokładniej ze strony pokazującej, jak samodzielnie wykonać kocyk.
Internauci, którzy odkryli ten fakt, natychmiast zasypali Paulinę pytaniami, dlaczego udostępniła zdjęcie wykonane przez kogoś innego. To samo pytanie zadał jej portal Plotek. Już na wstępie uderzyła w Kurzajewskiego, twierdząc, że jego relacje z Franciszkiem są gorzej niż złe, a przy tym dostało się też Cichopek.
Maciej Kurzajewski z panią Katarzyną Cichopek reklamuje sklep z ubrankami, lansując się na naszej wnuczce i mówi o niej, mówiąc jakby jego relacje ze starszym synem i naszą synową były przynajmniej pozytywne, a są tragiczne. Pani Katarzyna w ogóle w tych relacjach nie istnieje i raczej nie zaistnieje
Zaraz po tym wyjaśniła, że nigdzie nie napisała, iż dziecko przedstawione na kadrze, który opublikowała, jest jej wnuczką.
Czy na moim zdjęciu gdziekolwiek wspominam o wnuczce? Szanuję moich synów, szanuję moją synową i moją najcudowniejszą wnuczkę. Zdjęcie pochodzi z reklamy kocyków. Bardzo pięknych z pięknymi dziećmi na reklamach
Smaszcz wyjaśniła, że takie postępowania w sieci uczy się od najlepszych, a więc od Kasi i Maćka.
Uczę się w tym kraju od najlepszych, czyli tych, co kłamiąc o rodzinie i relacjach zarabiają pieniądze na reklamach, oszukując internautów i obserwujących. Jak widać może to łatwo zrobić, a kłamliwe, opłacane portale plotkarskie, głodne sensacji, kłamstw i agresji, łykają to, jak masło.
Później już z całą mocą uderzyła w parę prowadzących Pytanie na śniadanie. Zarzuciła im m.in. to, że są zakłamani i manipulują społeczeństwem.
Może wreszcie ktoś zauważy, że poziom zakłamania tej pary osiągnął taki szczyt manipulacji i okłamywania społeczeństwa jak ich pracodawca oraz agresywny portal plotkarski promujący pod niebiosa tę kłamliwą parę zdrajców. Ręka rękę myje. A teraz po raz kolejny możecie na mnie wylewać wiadro pomyj. Jako była żona, kochająca matka i dojrzała kobieta w tym kraju, już się przyzwyczaiłam. Nie zabronicie mówić mi prawdy i stawać w obronie mojej rodziny.
To niemałe zaskoczenie, ponieważ aktorka zdaniem wielu zachowała się bardzo porządnie, gratulując obojgu dziadkom i ciepło wypowiadając się na temat Kobiety petardy. Podkreśliła przy tym, że nie odgrywa żadnej funkcji w tej rodzinie i jest po prostu Kasią. Sama Paulina odpowiedziała na te słowa, może dość ozięble, ale z klasą.
Myślicie, że ten konflikt ma szansę się kiedyś skończyć?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
