Paulina Smaszcz kilka dni temu pochwaliła się faktem, że została babcią, a w Dzień Kobiet za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się zdjęciem, które miało przedstawiać jej wnuczkę. Teraz wszystko wskazuje jednak na to, że „kobieta petarda” wprowadziła swoich fanów w błąd.
Paulina Smaszcz nie może narzekać na brak rozgłosu w ciągu ostatnich kilku miesięcy, a wszystko przez jej medialny konflikt z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim. „Kobieta petarda” wielokrotnie uderzała w Kurzajewskiego oraz jego obecną partnerkę, Katarzynę Cichopek.
W miniony piątek Maciej Kurzajewski jako pierwszy przekazał radosną nowinę i poinformował, że został dziadkiem. Paulina Smaszcz również nie mogła doczekać się momentu, w którym Franciszek wraz z żoną Laurą powitają na świecie potomstwo i po tym, jak jej synowa urodziła, 50-latka nazwała się „najszczęśliwszą babcią na świecie”.
Jestem najszczęśliwszą BABCIĄ na świecie. Kocham moją wnuczkę, moją synową i moich synów. Nic poza tym się nie liczy. To jest mój azymut życia i dla nich warto żyć. #babciapetarda – napisała Smaszcz na Instagramie.
Świeżo upieczonym dziadkom pogratulowała między innymi Katarzyna Cichopek, która tym samym po raz pierwszy publicznie wypowiedziała się na temat Pauliny. Smaszcz odpowiedziała na życzenia i podziękowała Kasi, lecz jednocześnie wbiła szpilę „Kurzopkom”.
Paulina Smaszcz opublikowała zdjęcie… obcego dziecka
Z okazji Dnia Kobiet Paulina Smaszcz opublikowała urocze zdjęcie, na którym możemy zobaczyć dziecko przykryte kocem w różowe gwiazdki. Ze względu na to, że była żona Kurzajewskiego zakryła twarz noworodka napisem „kocham cię”, wydawało się oczywiste, iż jest to jej nowo narodzona wnuczka.
Jak się jednak okazuje, po raz pierwszy zdjęcie pojawiło się w sieci już w styczniu 2019 roku, a więc przeszło cztery lata temu. Taką samą fotografię udało nam się odnaleźć w jednym z poradników na stronie „lovecrafts.com”, gdzie ukazane jest, jak stworzyć dziergany koc dla dziecka. Wszystko wskazuje na to, że Paulina Smaszcz przywłaszczyła fotografię.
Jak myślicie, dlaczego Paulina nie opublikowała prawdziwego zdjęcia wnuczki?
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Dr / PhD Paulina Smaszcz (@paulina.smaszcz)