Patryk Vega zdradził, że planuje przejść ze swoimi produkcjami na wyższy poziom. Już pracuje nad kolejnym filmem, który będzie jednak zupełnie inny od wszystkich dotychczasowych.
Zaledwie od kilku dni w kinach wyświetlany jest najnowszy film Paryka Vegi, czyli „Miłość, seks i pandemia„. Wiadomo już, że ta produkcja na starcie nie zaliczyła historycznego wyniku. To jednak nie wszystko.
Porównując wyniki oglądalności w weekend otwarcia, to film z Małgorzatą Rozenek i Anna Muchą na czele wypadł dosyć słabo. Nawet powyższe nazwiska zaangażowane w sceny łóżkowe nie przyciągnęły tłumów.
Patryk Vega jednak się nie zniechęca, a wręcz przeciwnie. Nabiera wiatru w żagle i chce podbijać świat. Jak to możliwe? Reżyser uchylił rąbka tajemnicy w rozmowie z Super Expressem.
Doszedłem do momentu w którym chcę wyjść w świat, a żeby to było możliwe to muszę realizować projekty anglojęzyczne z europejskimi i hollywoodzkimi aktorami. Szykuję się do takiego filmu.
– zdradza Vega
Ponadto najbarwniejszy polski reżyser poinformował, że w listopadzie nakręcił już kolejny film! Jest nim autobiografia, w której jednak nie zagra sam siebie. W dalszej części rozmowy z dziennikarzem „SE” opowiada:
– Nakręciłem swój ostatni film w listopadzie, swoją autobiografię. Będzie w kinach we wrześniu. Nie jest to pomnik mojej osoby, czy gloryfikacją. To film o walce między ciemnością, a światłem w moim życiu. Pokazuje mechanizm zmagania się człowieka z mrokiem. To historia o podnoszeniu się z upadków.
Czułem, że chcę zamknąć taką historią pewien rozdział w swoim życiu. Wydarzenia dzieją się na przestrzeni blisko 40 lat mojego życia. Tam będzie dużo rzezy trudnych dla mnie, bez cenzury, obnażających mnie, pokazujących moje błędy. Nie zagrałem w tym filmie, bo nie chciałbym mieszać ludziom w głowach, by myśleli, że to dokument. To będzie fabuła.
Sądzicie, że autobiografia Patryka Vegi spotka się z większym zainteresowaniem niż film „Miłość, seks i pandemia”?
Źródło: Super Express