Konflikt Caroline Derpienski i Anety Glam trwa od dawna. Ostatnio wydawało się, że zmierza on ku końcowi, gdy ta pierwsza rozstała się z partnerem, a starsza koleżanka publicznie życzyła jej dobrze. Nic bardziej mylnego. Teraz na profilach obu pań pojawiają się ostre relacje. O co poszło?
Caroline Derpienski przyzwyczaiła internautów do tego, że nie gryzie się w język. Nie raz było o niej głośno ze względu na różne medialne konflikty z innymi celebrytami. W zeszłym roku toczyła głośny spór z Anetą Glam. Kobiety nie szczędziły sobie przykrych słów i często znajdywały pretekst do zaczepiania siebie nawzajem.
Teraz Derpienski jest w centrum uwagi ze względu na rozstanie ze swoim dużo starszym partnerem. Nigdy nie chciała pokazywać wizerunku mężczyzny. Nazywała go milionerem Dżakiem, a w swoich mediach społecznościowych pokazywała luksusowe życie u jego boku. Internauci jednak dokopali się do prawy, że ukochany influencerki to tak naprawdę polski biznesmen. Swój udział w odkryciu tych informacji miała Aneta Glam.
Ostry konflikt Anety Glam i Caroline Derpienski
Początkowo gdy Derpienski opublikowała swoje zapłakane zdjęcie z informacją, że rozstała się z partnerem, Aneta Glam pokusiła się o zaskakujący komentarz. Wyznała, że bała się mężczyzny, z którym spotykała się młodsza koleżanka i życzyła jej, żeby odnalazła się w tej nowej sytuacji.
Mogło się wydawać, że to zakończy konflikt pań, ale nic bardziej mylnego. 24-latka od czasu rozstania stała się jeszcze bardziej aktywna w sieci. Najpierw wyznała, że jej wystawne życie było kłamstwem. Następnie zaczęła relacjonować swoje zakupy w zwykłym sklepie spożywczym, a potem nawet powiedziała wprost, że nie ma pieniędzy. To nie spodobało się starszej koleżance z Miami.
Tylko inne kłamstwa ciągle wymyśla, aby przyciągnąć uwagę, no i teraz jeszcze złotówki od Polaków. Ale żebyście się lepiej poczuli, ci, co uwierzyli, to jak też przez moment dałam się nabrać, wziąć na litość i nawet zaoferowałam pomoc po jej wiadomości do mnie. Natomiast po paru dniach, jak zobaczyłam, że już śmiga po imprezach, zrozumiałam, że to kolejna farsa – napisała Aneta Glam na Instagramie.
Chociaż celebrytka nie powiedziała wprost, kogo ma na myśli, dzieląc się tym przemyśleniem, widzowie szybko podłapali, że chodzi o Caroline. Co więcej, sama zainteresowana również wyłapała przytyk. Odpowiedziała na swoim InstaStory:
Proszę skończyć nękać moją osobę. (…) Ta pani jest od lat zablokowana. Proszę przestać mnie dręczyć.
Następnie opublikowała dłuższą wypowiedź, tym razem w języku angielskim:
Nigdy nie pozwolę tej kobiecie nękać mnie i moich bliskich. Nigdy przenigdy nie pozwolę jej znęcać się nade mną i robić cyberataki. Zajmuję się swoimi sprawami, skupiam się na sobie. Nie robię nic złego i nigdy nikogo nie skrzywdziłam. Tapani powinna zrozumieć, że po latach nękania mówię: STOP – napisała Derpienski.
Wszystko wskazuje na to, że Glam również nie miała wątpliwości, że te słowa skierowane są do niej. Nie pozostała dłużna „koleżance”.
Nie no, jaka nękana bidulka. Nawet spokojnie nie nadzą jej powyłudzać pieniążków od polskich nastolatek. Tak mi się żal zrobiło, że zaraz wyślę 20 dolarów. Jak zwykle próba odwrócenia kota ogonem, żeby odwrócić uwagę od ich kolejnych oszustw. Jak zwykle, ta sama technika – napisała.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.