szymon
Natalia Siwiec postanowiła szczerze odpowiedzieć na pytania zadawane jej przez fanów. Nie ukrywa, że wiele zawdzięcza po prostu swojej urodzie.
Czasami łut szczęścia zależy od tego, gdzie się znajdziemy w danej chwili. Trochę tak było w przypadku Natalii Siwiec, która na Euro 2012 wygrała znacznie więcej, niż nasza reprezentacja narodowa.
Właśnie podczas tych mistrzostw jeden z fotoreporterów „ustrzelił” Natalię na trybunach, a zdjęcie to obiegło nie tylko Polskę, ale także i Europę. To był punkt zapalny dla jej kariery. Okrzyknięto ją wtedy mianem „Miss Euro„.
Od tam tej pory celebrytka dbała o to, aby nie wylądować w cieniu i regularnie pracowała nad rozpoznawalnością swojego wizerunku. Kolejne kontrakty w modelingu pozwoliły zgromadzić jej pokaźny majątek, którym zresztą chętnie chwali się w mediach społecznościowych.
Podczas Q&A, który Natalia zorganizowała na swoim Instagramie, jeden z internautów zapytał, czy był jej w życiu moment, w którym nie miała pieniędzy. Modelka szczerze odpowiedziała:
- „Dopóki nie zaczęłam pozować do zdjęć, nie miałam pieniędzy. Modeling dawał mi tyle pieniędzy, że pozwalał mi na spoko życie (wtedy miałam też inne oczekiwania). Miałam dużo szczęścia, że mam komercyjną urodę, a wtedy Polska była zagłębiem firm tworzących bieliznę i stroje kąpielowe, a ja nadawałam się do tego idealnie, więc dzięki temu najlepiej zarabiałam w Polsce„.
Odpowiedziała również na inne pytanie związane ze zgromadzonym przez nią majątkiem. Mianowicie, czy rzeczy materialne jeszcze ją cieszą?
Ogólnie nie, ale ostatnio kupiłam sobie śliczną tanią sukienkę i się bardzo ucieszyłam. A pokazała mi to pierwsza torebka Hermes – nic nie zmieniła w moim życiu i nie sprawiła, że byłam bardziej szczęśliwa. Najbardziej się cieszę np. z tego, jak odnoszę moje prywatne sukcesy
Jak się Wam podobna szczerość Natalii?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
Jeden komentarz