Mikołaj Krawiecki podjął niezwykle odważną decyzję. Wyruszył do Ukrainy, aby tam na miejscu pomagać mieszkańcom, a także żołnierzom.
Mikołaj ma zaledwie 22 lata. Jest jednym z uczestników 10. edycji programu „Top Model”, dzięki czemu zapewnił sobie niezłą popularność. Mimo iż nie dotarł do finału, to zyskał rzeszę fanów, która stale się powiększa.
W tym momencie na samym Instagramie śledzi go 100 tys. obserwujących. W ciągu ostatnich dni jego zasięgi znacznie się powiększyły, a to między innymi za sprawą bardzo odważnej decyzji, jaką podjął. Sam wyjaśnił ją na Instagramie następująco:
– Chciałbym poinformować, o zawieszeniu kariery modelingowej, ze względu na obowiązek moralny niesienia pomocy humanitarnej. Jedni zleceniodawcy zrozumieją inni nie. Tak czy inaczej dla mnie wartość życia ludzkiego jest najważniejsza. Będę niósł pomoc Ukrainie i jej mieszkańcom.
Od pierwszych dni konfliktu w Ukrainie Mikołaj aktywnie starał się pomagać uchodźcom i działał na polsko-ukraińskiej granicy. Teraz jednak poszedł dalej i znajduje się na terytorium objętym wojną. Zameldował się między innymi w mieście Żytnomierz, które jest oddalone około 140 km od Kijowa. Oto jak relacjonował bieżące wydarzenia:
– Dojechaliśmy, rozładowaliśmy parę rzeczy do garnizonu wojskowego i jedziemy teraz do punktu sanitarnego, ale jest alarm bombowy. Jesteśmy eskortowani przez wojsko. Zbieramy kontakty tak, żeby wiedzieć, co tu się dzieje i czego potrzeba.
Poprosił również fanów, aby pomogli mu w gromadzeniu najpotrzebniejszych rzeczy dla żołnierzy armii ukraińskiej. Chodzi o kamizelki, płyty, hełmy oraz ochraniacze na kolana czy łokcie. Napisał również:
– Dziękuję wszystkim za wsparcie! Ale ja to jestem pokręceniec. Wy wszyscy jesteście bohaterami! Dzięki wam w strefie wojny dzieci będą miały leki, jedzenie, pampersy, koce, a żołnierze buty i ciepłe kurtki (oczywiście leki i inne rzeczy też).
Zaimponował Wam swoją postawą?