Michał Wiśniewski zaliczył spotkanie Z POLICJĄ. Na mandacie się nie skończyło! Tłumaczenia na nic się nie zdały

Michał Wiśniewski przekazał na Instagramie szokującą wiadomość. Okazuje się, że celebryta został zatrzymany przez policję podczas jazdy samochodem. „Wiśnia” twierdzi, że został niesprawiedliwie potraktowany, ale nie cofnie to nałożonej kary. W jaki sposób podpadł policjantom?

Michał Wiśniewski to jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy, a jego występy z zespołem Ich Troje od lat przyciągają rzesze fanów. Celebryta prócz swojej twórczości słynie z czerwonych włosów oraz zawiłego życia uczuciowego. Jak sam niedawno zdradził, nie jest w stanie kupić prezentów na święta dla swojego licznego potomstwa.

• Zobacz: Michał Wiśniewski nie kupuje dzieciom prezentów na święta. „Mnie na to nie stać”. Zdradził, na co mogą liczyć

Muzyk w wolnym czasie często udziela się charytatywnie i stara się nieść pomoc potrzebującym. Ostatnio w ramach projektu „Wiśnia dzieciom” lider zespołu Ich Troje odwiedza podopiecznych Domów Dziecka w całej Polsce.

– „Siłą tej akcji jest to, że przyjeżdża ktoś, kto przeżył to samo. Wracając do pewnych miejsc, zauważam, że część z tych dzieci, jak wszyscy nastolatkowie, czasami nie bierze tych rad na poważnie, ale w pewnym momencie sobie o tym przypominają” – mówił Wiśniewski dla Polsatu.

Michał Wiśniewski został zatrzymany przez policję

Michał Wiśniewski podzielił się właśnie na Instagramie szokującą informacją. Okazuje się, że podczas podróży do jednej z placówek w ramach wcześniej wspomnianej akcji „Wiśnia dzieciom”, piosenkarz został zatrzymany przez policję za zbyt brawurową jazdę.

Funkcjonariusze ukarali Wiśniewskiego mandatem w wysokości tysiąca złotych, a na tym się nie skończyło, ponieważ jak poinformował celebryta za pośrednictwem mediów społecznościowych, otrzymał on również jedenaście punktów karnych.

Z opublikowanej na Instagramie relacji dowiadujemy się, że Michał Wiśniewski został zatrzymany, gdy jechał 91 km/h w terenie zabudowanym. Na nagraniu, którym podzielił się „Wiśnia”, widzimy, jak lider zespołu Ich Troje wjeżdża w teren zabudowany z prędkością 49 km/h, a następnie decyduje się na manewr wyprzedzania i przekracza dozwoloną prędkość o ponad 40 km/h.

Wiśniewski wyjaśnił, że przyznał się do winy, lecz całą sytuację uważa za niesprawiedliwą, ponieważ znak wskazujący początek terenu zabudowanego był pokryty śniegiem, przez co go nie zauważył. Gwiazdor podkreślił także, że od ośmiu lat nie dostał żadnego mandatu.

Myślicie, że policjanci zbyt surowo ukarali Wiśniewskiego?

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Michał Christian Wiśniewski (@m_wisniewski1972)

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!