Magda Kwiatkowska
W specjalnym wydaniu The Cut ukazał się wywiad z Meghan Markle, w którym opowiedziała o tym, jak wyglądało życie w rodzinie królewskiej i jak układają się relacje Harry’ego z ojcem. Czy widzi cień szans na pogodzenie z royalsami?
Meghan Markle z pewnością nie zalicza się do grona najbardziej lubianych członków rodziny królewskiej. Problemy zaczęły się już w chwili, gdy Harry się nią zainteresował. Od początku starała się przekonać do siebie jego rodzinę, jednak z marnym skutkiem. Krytykowały ją brytyjskie media, a nawet, jak stwierdziła w rozmowie z Oprah Winfrey, także sami royalsi. Ostatecznie nakłoniła męża do tego, by opuścili ich szeregi i zaczęli żyć na własny rachunek.
Po kilku miesiącach zdecydowała się ujawnić kulisy życia w rodzinie królewskiej i nie ukrywała, że spotkało ją wiele nieprzyjemności. Miała tam zetknąć się z rasizmem i być uciszana, co ostatecznie poskutkowało tym, że miała myśli samobójcze. Jej mąż przyznał jednak, że gdyby nie ona, nie odwróciłby się od bliskich. Dopiero dzięki niej zrozumiał, że jest uwięziony w systemie tak jak reszta rodziny.
Nie. Nie zrobiłbym tego. Mój ojciec, mój brat (książę William – przyp. red.) są uwięzieni — wyznał.
Meghan Markle o kulisach życia w rodzinie królewskiej i wyprowadzce z Wielkiej Brytanii
Odkąd Sussexowie oficjalnie przestali pełnić funkcje wynikające z przynależności do rodziny królewskiej, trzymają się na dystans od Windsorów. Od ponad 2 lat mieszkają w Stanach Zjednoczonych i nie przejawiają szczególnej chęci do podtrzymywania więzi z bliskim. Teraz wcale nie będzie im łatwiej, ponieważ Markle udzieliła kolejnego wywiadu, w którym nad wyraz chętnie odsłaniała kolejne sekrety royalsów.
W rozmowie z The Cut wspomniała, że gdy tylko zaczęli zastanawiać się nad wyprowadzką, pod uwagę brali miejsca bardzo oddalone od Wielkiej Brytanii. Pod uwagę brali Kanadę, RPA i Nową Zelandię.
Wszystko, tylko nie Wielka Brytania… ponieważ sam fakt, ze istniejemy, zakłócał dynamikę hierarchii. Więc postanowiliśmy: „Dobrze, wynieśmy się stąd. Z przyjemnością”. Nie odkryliśmy koła na nowo. Z jakiegoś powodu nie wolno nam było tego robić, chociaż kilku innych członków rodziny zrobiło dokładnie to samo — tłumaczyła.
Wspomniała również o tym, jak wyglądają relacje Harry’ego z księciem Karolem. To, co wyznała, może wprawić w osłupienie.
Harry powiedział mi: „Straciłem tatę w tym procesie”. Dla nich to nie musi wyglądać tak samo, jak dla mnie, ale to jego decyzja — czytamy na łamach The Cut.
Przy okazji wspomniała też o kilku absurdach, które panują w rodzinie królewskiej. Jeden z nich dotyczy prowadzenia profili w mediach społecznościowych.
Dosłownie istnieje struktura, według której jeśli chcesz opublikować zdjęcia swojego dziecka, musisz najpierw przekazać je do Royal Roty (red. wybrana grupa przedstawicieli mediów, którzy zajmują się brytyjską rodziną królewską). Dlaczego miałbym dać tym samym ludziom, którzy nazywają moje dziecko słowem na „N”, jego zdjęcie, zanim sama będę mogła podzielić się nim z ludźmi, którzy naprawdę go kochają? – zastanawiała się.
Zaznaczyła, że nigdy nie podpisała dokumentu, który ograniczałby jej możliwość opowiadania o tym, jak wygląda życie członków rodziny królewskiej. Podkreśliła jednak, że nie jest jeszcze gotowa na to, by opowiedzieć o tym, co przeżyła, bo wciąż się z tego leczy.
Mimo to wspomniała o przebaczeniu, ale jej słowa z pewnością nie spodobają się królowej. Pięknie mówiąc o tym, że poprawa relacji jest ważna, dodała, że może powiedzieć na ich temat wszystko.
Myślę, że przebaczenie jest naprawdę ważne. Potrzeba dużo więcej energii, by nie wybaczyć. Ale wybaczenie wymaga wiele wysiłku. Naprawdę się starałam, zwłaszcza wiedząc, że mogę powiedzieć wszystko. Mam dużo do powiedzenia […]. Czasami, jak to się mówi, nawet cichy fragment piosenki nadal jest jej częścią.
Myślicie, że po tym wyznaniu Harry i Meghan pogodzą się z rodziną królewską?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
