Marcin Hakiel niedawno doczekał się wraz z partnerką synka o imieniu Romeo. Po kilku miesiącach od jego narodzin pojawili się w Dzień dobry TVN i opowiedzieli o jego wychowaniu i nie tylko. W wielu kwestiach mają inne zdanie, a wizja kolejnego potomka poróżniła ich przed kamerami.
Marcin Hakiel po rozstaniu z Katarzyną Cichopek szukał szczęścia w ramionach innej kobiety, aż trafił na Dominikę, z którą w dość krótkim czasie zdecydował się założyć rodzinę. 4 grudnia 2024 roku powitali na świecie syna Romeo Jeremiego. Para od początku nie kryła radości z nowego etapu w swoim życiu, a sam tancerz podkreślał, jak bardzo cieszy się z roli ojca.
W mediach społecznościowych chętnie dzielą się wspólnymi chwilami, a ich relacja wydaje się pełna miłości i wsparcia. Jednak, jak w każdej rodzinie, nie brakuje tematów, w których ich zdania się różnią. Jeden z nich pojawił się podczas rozmowy w Dzień dobry TVN – kolejne dziecko.
Marcin Hakiel o drugim dziecku z Dominiką
Podczas rozmowy w śniadaniówce Marcin otwarcie przyznał, że rodzina jest dla niego największą wartością i nie ukrywał, że decyzja o dziecku była dla niego oczywista.
Dla mnie to było w pewnym sensie naturalne, że po prostu, jak nam się dobrze układało, chcieliśmy być razem, to zaproponowałem Dominice: 'Chodź, zróbmy sobie potomka’ i się udało. Dla mnie to jest taki sens życia, jak wracam z pracy i mam pełen dom. Jest mama, jest Romeo, są tygodnie, kiedy jeszcze są Adam i Helena. Wiadomo, są dni, kiedy tam się trochę kłócimy. Dziewczyny się przekomarzają, Adam głośno słucha muzyki i budzi Romka, ale mi się wydaje, że właśnie o to chodzi.
Hakiel marzy o kolejnym dziecku i nie ukrywa, że chciałby, aby Romeo miał rodzeństwo. W programie jego partnerka zdradziła jednak, że ma na ten temat nieco inne zdanie.
Marcin bardzo chce iść za ciosem – powiedziała jego wybranka.
Choć tancerz snuje plany o kolejnym potomku, zdrowie Dominiki nie pozwala na to w najbliższym czasie. Mimo to para przez chwilę myślała, że może znów spodziewają się dziecka.
Romek jest z cesarskiego cięcia, więc nie do końca jeszcze możemy [starać się o kolejne dziecko – przyp. red.]. Chociaż był taki moment, że musieliśmy kupić testy.
Młoda mama jednak nie jest jeszcze gotowa na kolejną ciążę. Przyznała, że potrzebuje więcej czasu na regenerację po trudnym porodzie i adaptację do nowej roli.
Ostatnio mu nawet powiedziałam, że mogłabym być znowu w ciąży, ale to nie jest jeszcze moja stuprocentowa decyzja. Jakbym dzisiaj miała zdecydować, to pewnie byłabym na nie. […] Ja potrzebuję trochę czasu, żeby dojść do siebie po dziewięciu miesiącach, po ciężkiej operacji i po tym, że jestem świeżo upieczoną mamą.
Czy Marcinowi uda się przekonać Dominikę do powiększenia rodziny? Czas pokaże!