Maciej
Małgorzata Rozenek przeżyła ostatnio ciężkie chwile w trakcie nocy. Celebrytka opowiedziała fanom, co działo się w jej sypialni. Nie ukrywa, że bardzo bała się o członka swojej rodziny.
Małgorzata Rozenek jest wielką miłośniczką zwierząt i jak zdradziła w jednej z rozmów z Party.pl, mogłaby na co dzień zajmować się psami, choć nie widziałaby się w roli opiekunki do dzieci.
Radosław oraz synowie pary również lubią zwierzęta, więc w domu Majdanów mieszkają aż cztery czworonogi. Niestety, ostatnio jeden z psów nabawił się poważnych problemów zdrowotnych, co bardzo mocno przeżywa prowadząca „Dzień dobry TVN”.
Małgorzata Rozenek ciężko zniosła noc
George, czyli buldog angielski, który dołączył do rodziny w 2019 roku jako prezent od Radosława Majdana, zerwał wiązadło krzyżowe przednie w kolanie i potrzebna była operacja. Małgorzata Rozenek bardzo obawiała się o zdrowie pupila.
Tak naprawdę ważne, żeby wszystko poszło dobrze z narkozą, bo to jest u buldogów problematyczne, ale głęboko wierzymy, że wszystko się uda – mówiła na InstaStories.
Choć operacja przebiegła bez komplikacji i 19 stycznia pies wrócił do domu, rekonwalescencja jest problematyczna. George miał spać w klatce kennelowej, ale domagał się wpuszczenia do łóżka. Rozenek nie ukrywa, że pierwsza noc po operacji psa była dla wszystkich bardzo trudna.
Noc była fatalna, nie ma mowy, żeby George nie spał z nami w łóżku. Nie był w stanie zasnąć w klatce, bał się, piszczał strasznie, przez co w ogóle się nie uspokajał – opowiadała w instagramowej relacji.
W pewnym momencie się bałam, że hiperwentyluje, bo coraz mocniej oddychał. Klosz absolutnie w ogóle odpada też. Miękki kołnierz ortopedyczny będzie też. Klosz absolutnie odpada, ataki paniki dostaje, obija się i w ogóle – relacjonowała.
To naprawdę nie jest łatwe. Ani dla psa, ani dla właściciela – podkreśliła Rozenek.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
