Maja Hyży od lat zmaga się z problemami zdrowotnymi. Trzy tygodnie temu informowała, że przeszła operację. Tuż po nowym roku ponownie trafiła do szpitala. Podzieliła się w mediach społecznościowych tym, co się stało.
Maja Hyży to popularna wokalistka. Chociaż może pochwalić się udaną karierą zawodową, ostatnio media częściej rozpisują się na temat jej stanu zdrowia. Od dłuższego czasu gwiazda zmaga się z problemami. W zeszłym roku w wyniku groźnej choroby musiała przejść operację wycięcia guzków na migdałkach. To był stresujący czas, biorąc pod uwagę, że taki zabieg niósł ryzyko zmiany barwy głosu.
Kilka miesięcy później wokalistka ponownie trafiła do szpitala. Tym razem z powodu biodra, na które również musiała przejść operację. Wtedy podzieliła się z internautami szczegółem z życia prywatnego. Okazało się, że artystka przeszła już aż siedem operacji biodra. Jednak po tej sprzed trzech tygodni Maja czuła się najgorzej.
Maja Hyży przeszła poważną operację
Ostatnio Maja Hyży opublikowała InstaStory, które zaniepokoiło fanów. Okazuje się, że po ostatnim zabiegu wystąpiły komplikacje. Celebrytka trafiła do szpitala w trybie pilnym z powodu zakażenia bakteryjnego, które wdało się w nogę.
Jestem w szpitalu. Właśnie weszłam do sali i mam już przygotowaną piżamkę, bo jutro mam kolejną operację, żeby było śmiesznie. I to nie przez te obcasy, które założyłam na sekundę na rolkę, na których i tak nie stałam w sumie – powiedziała.
Operacja została przeprowadzona w sobotę. Po wszystkim artystka zwróciła się do internautów. Opublikowała swoje zdjęcie z łóżka szpitalnego, dołączając wpis, w którym opowiada o swoim samopoczuciu.
Dopiero przyjechałam z sali pooperacyjnej. Miałam przetaczaną krew. Czuję się fatalnie. Odezwę się, jak będzie lepiej – napisała.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.