Maffashion i Maciej Musiał znaleźli się w poważnych opałach. Prokuratura bacznie przyglądała się ich internetowej twórczości i już wkrótce odpowiedzą przed sądem za to, co publikowali na swoich profilach. Grozi im za to surowa kara.
Życie twórców internetowych nie jest usłane różami. Kiedyś w zasadzie mogli publikować wszystko, na co mieli ochotę, oczywiście w granicach rozsądku. Od kilku miesięcy jednak bacznie ich wirtualnej twórczości przygląda się UOKiK, który co rusz informuje o wszczęciu kolejnych postępowań przeciwko influencerom. Kilka miesięcy temu głośno zrobiło się o problemach prawnych Małgorzaty Rozenek, Filipa Chajzera i Dody.
Ku ich niezadowoleniu, ostatnio także prokuratura zaczęła przyglądać się wpisom udostępnianym przez celebrytów i posypały się pierwsze zarzuty.
Maffashion i Maciej Musiał z zarzutami prokuratorskimi
Niedawno głośno zrobiło się o tym, że Tomasz Lis składał zeznania w prokuraturze, ponieważ w okresie, gdy był redaktorem naczelnym Newsweeka, reklamował napoje alkoholowe wbrew przepisom o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Także Maffashion i Maciej Musiał mieli dopuścić się złamania przepisów Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Prokuratura Warszawa-Ochota miała im postawić zarzut, ponieważ pokazywali w mediach społecznościowych wysoko procentowe trunki. Z informacji, które udało się pozyskać Wirtualnym Mediom, wynika, że Maffashion 23 czerwca ub.r. na profilu instagramowym reklamowała włoskie piwo, a Maciej M. 31 sierpnia 2021 roku i 6 lipca ub.r. na swoim profilu promował szkocką whisky i włoskie piwo.
Szokujące informacje jako pierwsze podała TVP Info, a zaraz po tym potwierdziła je rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Aleksandra Skrzyniarz. Choć zainteresowani nie zdecydowali się skomentować tych doniesień, już teraz wiadomo, że za zarzucany im czyn grozi horrendalna kara grzywny, od 10 do nawet 500 tysięcy złotych!