Maciej Zakościelny niegdyś był łamaczem damskich serc, lecz ostatnio w jego wyglądzie zaszło wiele zmian. Pozbył się charakterystycznego zarostu, zgolił włosy i sporo schudł. Fani zaczęli się o niego martwić i podejrzewać, że może mieć problemy zdrowotne. Po wielu takich pytaniach, w końcu wyjawił prawdę. Co jest przyczyną tak drastycznej zmiany?
Maciej Zakościelny to aktor, który po raz pierwszy na szklanym ekranie pojawił się w serialu Plebania. Mimo że nie udało mu się zdobyć wykształcenia w tym zawodzie, szybko rozwinął skrzydła i zyskał ogromny rozgłos. Nic w tym dziwnego, ponieważ na tle tłumu bardzo wyróżniał się urodą. Wiele kobiet wzdychało na jego widok i wprost marzyło o tym, by zwrócił na nie uwagę. Swego czasu niemal każda produkcja z jego udziałem z miejsca stawała się hitem, a jego zaczęto nazywać polskim Bradem Pittem.
Upływ czasu mu nie straszny, ponieważ wciąż nie ubywa mu uroku. Gdy z okazji 44. urodzin pochwalił się efektami profesjonalnej sesji zdjęciowej, a na fotce zapozował bez koszulki, internet oszalał. Wielu jego fanów jednak przygląda mu się uważnie już od dłuższego czasu i to z pewnym zatroskaniem. Spowodowane jest to tym, że gwiazdor sporo schudł, zgolił zarost, a nawet pokazał się internautom z ostrzyżoną na łyso głową. Wtedy część z nich zaczęła martwić się, czy aby nie zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Dotychczas nie udzielał odpowiedzi na takie pytania, lecz w końcu zdradził, co stoi za jego przemianą.
Maciej Zakościelny o ostatnich zmianach w wyglądzie
Zakościelny po długim okresie milczenia, zdecydował się udzielić wywiadu portalowi Złota Scena. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że schudł wyłącznie dzięki diecie.
Robię intermittent fasting, czyli post przerywany.
Można odnieść wrażenie, że ostatnia metamorfoza już przynosi pewne korzyści, ponieważ coraz częściej mówi się o tym, że Polsat prowadzi z Maćkiem negocjacje ws. jego potencjalnego udziału w najnowszej edycji Tańca z gwiazdami. Choć do tej pory kilkukrotnie odrzucał tę propozycję, tym razem producenci są bardzo zmotywowani do tego, by namówić go do spróbowania swoich sił na parkiecie.
W tej edycji też zdążył odmówić, ale nie przyjęto tego do wiadomości i jak Blanka zrezygnowała, powrócono do negocjacji na dużo lepszych warunkach. W sumie takich nie ma obecnie nikt. Rozmowy są już tak zaawansowane, że jest tylko o krok od podpisu, jeśli znowu mu się nie odwidzi. Piłka jest teraz po jego stronie — przekonywał informator Plotka.
Post przerywany. Co to jest?
Coraz więcej osób chcących zgubić nadprogramowe kilogramy decyduje się na to, by przejść na post przerywany. To popularna w ostatnim czasie strategia żywieniowa, która polega na naprzemiennym okresowym ograniczaniu spożycia jedzenia i okresach jedzenia. W praktyce oznacza to, że przez określony czas w ciągu dnia lub tygodnia nie spożywa się posiłków (okres postu), a przez pozostały czas można jeść normalnie.
Wyróżniamy kilka metod postu. Pierwsza z nich to 16/8, czyli przez 16 godzin pościmy, a przez 8 jemy. Druga to 5:2, która zakłada, że przez pięć dni w tygodniu nie ograniczamy się z jedzeniem, natomiast na dwa wprowadzamy duży deficyt kaloryczny (najczęściej w te dni spożywa się ok. 500-600 kcal). Chętnie stosuje się także model eat-stop-eat, a więc przez dwa dni w tygodniu jemy tak, by od ostatniego posiłku do następnego upłynęły 24h. Ostatnia metoda to post co drugi dzień. Co drugi dzień jemy normalnie, a w pozostałe zjadamy około 500-600 kcal.
Stosowaliście kiedyś post przerywany?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.