Maciej Pela znalazł pocieszenie po rozstaniu z Kaczorowską?! Coraz więcej czasu spędza z eks Kopczyńskiego! „Trafiliśmy na siebie jak strzała Amora”

Maciej Pela nie traci czasu po rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską i już zdołał zacieśnić relacje z byłą partnerką Jacka Kopczyńskiego. Dziennikarze wyłapali, że oboje dodali zdjęcia w tej samej scenerii. Postanowili zapytać, co ich łączy. Takiej odpowiedzi się nie spodziewali.

Maciej Pela zyskał rozgłos dzięki małżeństwu z Agnieszką Kaczorowską. Para regularnie wrzucała do sieci zdjęcia i nagrania, które miały być dowodem na to, że stworzyli zgraną i kochającą się rodzinę. Wieść, że się rozstali, obiegła media z prędkością światła. Początkowo fani nie potraktowali tej informacji na poważnie, lecz plotki okazały się prawdą. Krótko po tym wyszło na jaw, że tancerz wyprowadził się od żony, co z pewnością nie było dla niego łatwe, ponieważ oznaczało rozłąkę z córeczkami, którymi do tej pory się zajmował.

Maciej Pela ujawnił, jak wyglądało jego życie, gdy był z Kaczorowską. Wyliczył, ile miał obowiązków. „Drogie panie, ja was czuję, bo sam tam byłem”

Małżonkowie wciąż czekają na rozwód, ale na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że dogadali się w kwestii opieki nad dziećmi. W międzyczasie w mediach coraz częściej przewija się wątek Kaczorowskiej i jej relacji z innymi mężczyznami. Zaczęło się od tego, że paparazzi przyłapali ją w towarzystwie Marcina Rogacewicza. Pela wyjawił, że aktor bywa w ich domu i został przedstawiony dziewczynkom.

Paparazzi przyłapali Kaczorowską z Marcinem Rogacewiczem. Maciej Pela komentuje: „To pewnie fajny facet, skoro wpada do NASZEGO DOMU”

Wszystko jednak zmieniło się w chwili, gdy Marianna Schreiber opublikowała w sieci liściki, które E. i A. wymieniały ze sobą w trakcie nagrań Królowej przetrwania. Internauci szybko wywnioskowali z nich, że Agnieszka nawiązała bliższy kontakt z kimś z planu, a Eliza namawiała ją do kontynuowania tej relacji. Choć freak fighterka nie podała imion kobiet, Trybała zabrała głos w sprawie, potwierdzając, że również ma swój udział w aferze.

„Królowa przetrwania”. Konflikt Schreiber z uczestniczkami eskalował. Elizka grozi pozwem i staje w obronie Kaczorowskiej: „Marianna rujnuje psychicznie matkę dwójki dzieci”

Jeśli myśleliście, że to koniec najnowszej telenoweli, to byliście w błędzie.

Maciej Pela spotyka się z eks partnerką Jacka Kopczyńskiego?

Zdaje się, że minie jeszcze kilka miesięcy zanim temat Agnieszki i Maćka na dobre zniknie z mediów. Do tej pory najmniej informacji pojawiało się na temat mężczyzny i tego, jak układa mu się w życiu po rozstaniu. Dziennikarze jednak bacznie obserwują jego aktywność w mediach społecznościowych i zwrócili uwagę na pewien istotny szczegół. Otóż jakiś czas temu pochwalił się fotką, na której bez koszulki ćwiczy na tarasie. Nie zniechęciła go zimowa aura, ponieważ jak przekonywał — robi to, by się zahartować.

Początkowo sądzono, że być może się przeprowadził i pokazał nowe lokum, ale wszystko wyjaśniło się w chwili, gdy Klaudia Kardas, była partnerka Jacka Kopczyńskiego, opublikowała na Instagramie zdjęcie z dokładnie tego samego miejsca. Dziennikarze Plotka skontaktowali się z obiema stronami. Tancerz przekonywał, że zakolegował się z pisarką, która zmaga się z podobnymi problemami w życiu prywatnym.

Z Klaudią jesteśmy na stopie koleżeńskiej. Znaleźliśmy się w podobnej sytuacji życiowej, jeśli chodzi o związki, Klaudia opowiedziała mi o swoich przejściach, wymieniliśmy doświadczenia w tym temacie. Obydwoje mamy dzieci, więc dobrze nam się rozmawiało. Najzwyczajniej w świecie daliśmy sobie trochę wsparcia i możemy na siebie liczyć.

Okazuje się, że kobieta wyciągnęła do niego pomocną dłoń, gdy szukał nowego miejsca do zamieszkania:

Klaudia pomogła mi kiedy stawałem na nogi zawodowo oraz prywatnie i nie miałem środków na wynajem mieszkania — tłumaczył.

Nieco bardziej wylewna była Klaudia, która zapytana o zdjęcie roznegliżowanego Maćka, odparła z wyczuwalną ironią:

Maciek na moim tarasie bez koszulki? Hmmm… może mu gorąco, kiedy widział przed sobą kobietę?

Nie ulega wątpliwości, że ich znajomość trwa już jakiś czas, a relacje są dość zażyłe. Kardas wręcz nie mogła nachwalić się talentu kulinarnego kolegi. Wyjaśniła, że zawsze może na nim polegać, również w trudnych chwilach i wprost rozpływała się nad tym, jakim jest mężczyzną.

Pinsa, którą przygotował, była naprawdę smaczna, a my możemy zawsze na siebie liczyć, o każdej godzinie. Nie raz przy Maćku płakałam, on jak nikt inny najbardziej mnie rozumiał, ponieważ jesteśmy w podobnych sytuacjach życiowych. Trafiliśmy na siebie jak strzała Amora. Jest bardzo wrażliwy, a zarazem czuły i wyrozumiały.

Tancerz może na nią liczyć — gdy znalazł się w trudnej sytuacji, zmieniła swoje plany, żeby nie zostawiać go samego.

Nigdy mi nie odmówił wsparcia i działa to w dwie strony. Mógł i może dotąd na mnie liczyć. Kiedy miał wypadek samochodowy, to do mnie zadzwonił i, mimo że byłam w drodze na urodziny, to pojechałam do Maćka. Nie potrafiłam i nie chciałam go tak zostawić.

Zdradziła także, jak spędzają razem czas.

Znam jego historie od podszewki. Tak jak Maciek poznał moje dzieci, ja poznałam jego dziewczynki i nasze dzieci też się poznały. Lubimy oglądać wspólnie filmy, słuchać muzyki, czy się wygłupiać. Dajemy sobie wspólne wsparcie, którego nie dostaliśmy w poprzednich związkach. A co najważniejsze, nie rywalizujemy ze sobą. Jest nam dobrze, nawet kiedy milczymy.

Wierzycie w przyjaźń damsko-męską?