Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska tworzyli jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie, a przynajmniej tak się wydawało. Kilka tygodni temu do mediów niespodziewanie dotarła informacja o ich rozstaniu. Teraz na jaw wyciekły nowe szczegóły. Co wiadomo?
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela przez lata prężnie działali w mediach społecznościowych, gdzie pokazywali swoją codzienność. Publikowane przez nich zdjęcia i nagrania sprawiły, iż internauci zaczęli sądzić, że ich małżeństwo bliskie jest ideału i tak naprawdę nic nie jest w stanie mu zagrozić. Niestety dwa miesiące temu Pudelek dowiedział się, że ich relacja jest już przeszłością, a wszystko potoczyło się bardzo dynamicznie, ponieważ już wtedy mieli nie mieszkać razem.
Przez pewien czas oboje konsekwentnie milczeli na ten temat i nie zanosiło się na to, by zdecydowali się odsłonić kulisy rozstania. Pierwszy krok wykonała aktorka, która w programie Kuby Wojewódzkiego zaczęła wspominać o eks mężu. Okazuje się, że nie dotrzymała danego mu słowa i niedługo po tym Dzień dobry TVN wyemitowało emocjonalny wywiad z Maćkiem. Właśnie wtedy otwarcie przyznał, że niczego nie podejrzewał, a ich wieloletnie małżeństwo skończyło się z dnia na dzień.
Maciej Pela odsłania kolejne kulisy rozstania z Agnieszką Kaczorowską
Pela od początku daje do zrozumienia, że w całej tej sytuacji, oprócz córek, pokrzywdzony jest równie on. Podkreśla, że to nie była jego decyzja, a gdy byli małżeństwem, przejął na siebie większość domowych obowiązków, by Agnieszka mogła robić karierę.
Tak delikatne sprawy bez wątpienia roztrząsać powinny wyłącznie zwaśnione strony i to w domowym zaciszu. Przez to, że Kaczorowska i Pela wpuścili internautów do swojego życia prywatnego, wiele osób czeka na jakieś wyjaśnienia z ich strony lub szuka sposobu, by podstępem wyciągnąć z nich jakieś informacje. Zdaje się, że czasami ich podchody są skuteczne, ponieważ ostatnio Maciej wdał się w dyskusję ze swoimi obserwatorkami.
Ostatnio tancerz udostępnił na Instagramie wideo, na którym tańczy salsę. Jedna z pań po obejrzeniu nagrania, stwierdziła, że wygląda lepiej i ma więcej energii po rozstaniu. Innej komentującej bardzo nie spodobały się te słowa.
No i takie teksty dzisiejszego świata są takie słabe i puste… Zamiast trzymać kciuki za ludzi, żeby mimo wszystko walczyli o małżeństwo, o rodzinę, żeby nie poddawali się, jak tylko przestaje być kolorowo, jak jedno czy drugie błądzi… Ile warte są słowa przysięgi małżeńskiej, którą się składa, patrząc sobie w oczy? Dziś najlepiej napisać: „Wow, po rozwodzie to jest życie, po rozwodzie widać radość i szczęście”. Ech… Nie tędy droga, serio — napisała wyraźnie wzburzona kobieta.
35-latek nie przeszedł obok tego obojętnie i odpowiedział:
Ja rozwodu nie chciałem. Nie będę przepraszać za to, że radzę sobie, jak potrafię. Ja myślę, że generalizowanie i rozpatrywanie wszystkiego zgodnie z jedną słuszną tezą nie jest dobrym kierunkiem.
Jak sądzicie, kto ma rację? Maciek czy internautka?