Laluna nie rezygnuje z marzeń o idealnym wyglądzie i ostatnio po raz kolejny wybrała się do tureckiej kliniki, by poddać się kolejnym operacjom. Niestety plan spełzł na niczym, ponieważ lekarze odesłali ją do Polski. Co było tego powodem?
Laluna to celebrytka, która zyskała rozgłos za sprawą programu Królowe życia. Mimo że format zdjęto z anteny, a nagrania Diabelnie boskich ustały, udało jej się przenieść popularność do sieci. Na przestrzeni lat internauci oraz widzowie obserwowali, jak się zmienia. Choć niegdyś marzyła o tym, by mieć krągłości i upodobnić się do Amerykanek, z biegiem czasu zmieniła zdanie, a krągłości zaczęły jej na tyle doskwierać, że finalnie poddała się operacji bariatrycznej.
W niedługim czasie zaczęło ubywać jej kilogramów, ale i pojawiły się komplikacje, które wymagały ponownej konsultacji medycznej. Choć twierdziła, że nie było lekko, wyszła na prostą i dziś chętnie chwali się na Instagramie smukłą talią.
Laluna pojechała do Turcji na kolejną operację plastyczną, ale lekarze jej odmówili
Fani Laluny nie szczędzą jej komplementów, lecz okazuje się, że nadal nie osiągnęła upragnionego efektu. W tym celu ostatnio ponownie wybrała się do Turcji, by oddać się w ręce tamtejszych chirurgów. Na początku wszystko szło zgodnie z planem, lecz finalnie nie zakwalifikowała się do zabiegu, co wyprowadziło ją nieco z równowagi. Lekarze zauważyli, że ma problem z zębami, dlatego też zdecydowali się odesłać ją do domu.
NIE MAM OPERACJI. Okazało się, że mam do wyrwania 2 ósemki i muszę to najpierw zrobić i wtedy mam przyjechać! Oni nie podejmą tego ryzyka, bo to bardzo niebezpieczne, jeżeli dostanę jakiejś infekcji! To jest operacja twarzy i to bardzo zagraża, jeżeli ma się problem z zębami. No trudno, lepiej nie ryzykować życia, lecę do Polski zrobić ząbki i wrócę. Boję się i dlatego też wycofałam się teraz — napisała na Instastories.
Niedługo po tym zdradziła, że gdyby bardzo jej na tym zależało, to operacja by się odbyła, lecz nie chciała ryzykować. Zdecydowała, że planowane operacje odbędą się w innym terminie, a ona do tego czasu rozwiąże problem z zębami, wróci na treningi i stoczy jeszcze jedną walkę w oktagonie. Wyznała, że bardzo chciałaby się zmierzyć m.in. z Marianną Schreiber.
Nie zrobiłam operacji, wracam do Polski. Mogłabym, jakbym się uparła, ale wolę nie ryzykować życia. Wyrwę zęby ósemki wyleczę to i wtedy wrócę, ale najpierw podejmę sobie walkę i polecę po leczeniu zębów i po walce — tłumaczyła.
Jesteście ciekawi, co chciała sobie poprawić?