Magda Kwiatkowska
Podczas jednej z ostatnich podróży Klaudia Halejcio była świadkiem nieprzyjemnej sytuacji. Widząc, jak potraktowano rodzinę z małymi dziećmi, nie mogła pozostać obojętna i postanowiła zareagować.
Klaudia Halejcio to jedna z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. Swoją rozpoznawalność zyskała dzięki rolom w takich produkcjach jak Złotopolscy, Pierwsza miłość czy Hotel 52. Jej urok osobisty i charyzma sprawiły, że szybko stała się gwiazdą social mediów, gdzie chętnie dzieli się swoją codziennością i luksusowym życiem.
Od kilku lat aktorka jest w szczęśliwym związku z Oskarem Wojciechowskim, z którym doczekała się córki Nel. Dzięki temu, że jej ukochany to milioner, a ona zarabia krocie dzięki współpracom na Instagramie, może pozwolić sobie na częste podróże do najpiękniejszych zakątków świata. Jedna z ostatnich wypraw na długo pozostanie w jej pamięci, ale nie z powodu wyjątkowego miejsca, a sytuacji, jaka wydarzyła się na pokładzie samolotu. O wszystkim opowiedziała swoim fanom na Instagramie.
Klaudia Halejcio wściekła się na pokładzie samolotu
Podczas jednej z podróży Klaudia zauważyła, że w samolocie znalazła się rodzina z noworodkiem oraz kilkuletnim chłopcem, który tak bardzo chciał usiąść przy oknie, że aż się rozpłakał. Aktorka chciała pomóc, lecz nie miała odpowiedniego miejsca. Rodzina zwróciła się więc z prośbą do jednej z pasażerek, jednak ta kategorycznie odmówiła. Zachowanie starszej kobiety oburzyło celebrytkę, która nie kryła emocji.
Wyobraźcie sobie, że poprosili panią, czy byłaby taka możliwość, żeby się zamienić na miejsca, czy jej to sprawi problem, bo oni chcieliby całą rodziną usiąść. Zwłaszcza że próbowali zmienić bilety, ale się nie udało. Że mają małe dziecko i syn chciałby siedzieć przy oknie. Wyobraźcie sobie, że pani powiedziała nie. Na co ja byłam w szoku. Myślałam, że żartuje – relacjonowała aktorka, kipiąc ze złości.
Zachowanie starszej kobiety tak ją zbulwersowało, że postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zrobiła wszystko, by pomóc rodzinie.
Ten pan patrzy na nią, ona mówi: 'Ja chcę siedzieć tu, gdzie mam. Ja chcę siedzieć przy oknie’. Stara kobieta musi siedzieć przy oknie. Nie dała temu dzieciaczkowi możliwości, by usiąść przy oknie. Jak ja to usłyszałam, to myślałam, że dostanę szału, więc wstałam i mówię: 'Wiedzą państwo, niestety mam miejsca na środku, więc za bardzo nie pomogę, ale mogę zrobić wszystko, że ja wam te miejsca ogarnę i załatwię, jak ludzie przyjdą'” – opowiadała oburzona.
Halejcio dotrzymała słowa. Kiedy na pokład weszli pozostali pasażerowie, zaczęła organizować wymianę miejsc, by pomóc rodzinie.
Przyszedł pan, poprosiłam, czy jest taka szansa, żebyśmy się wszyscy pozamieniali, żeby ta rodzinka usiadła sobie sama. Ten chłopczyk tak płakał, zanim przyszli ludzie, bo ja siedziałam na końcu samolotu, żeby przyszli i żebyśmy mogli to ogarnąć. A ta babka nic. Jak może się komuś serce nie złamać, patrząc na taką sytuację – relacjonowała.
Fani Klaudii Halejcio z pewnością byli pod wrażeniem jej empatii i determinacji. A wy jak oceniacie całą sytuację? Czy powinniśmy być bardziej skłonni do ustępowania miejsca w takich sytuacjach?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
