Kinga Rusin skomentowała słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który na spotkaniu z mieszkańcami Ełku zasugerował, że Polki rodzą tak mało dzieci, ponieważ młode kobiety nadmiernie… „dają w szyję”.
Jarosław Kaczyński pojawił się w sobotę na spotkaniu w Ełku, a jednym z tematów były plany wsparcia dzietności w Polsce. Prezes PiS wyjaśnił, że winę za małą dzietność ponoszą młode Polki, które „dają w szyję”.
– „Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa” – stwierdził.
Kaczyński podkreślił, że nie jest zwolennikiem „bardzo wczesnego macierzyństwa”, ponieważ do roli matki również trzeba dorosnąć, a następnie kolejny raz nawiązał do alkoholu.
– „Ale jak do 25. roku życia daje w szyję, to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach” – powiedział.
Prezes w formie. pic.twitter.com/hwhqE7yanH
— Jacek Gnój (@Gnoj2013) November 5, 2022
Kinga Rusin odpowiada Kaczyńskiemu
Słowa Kaczyńskiego wywołały prawdziwą burzę w sieci. Do wypowiedzi prezeza PiS odnieśli się nie tylko inni politycy – głos w sprawie zabrała między innymi Kingi Rusin, która już na samym wstępie w swoim wpisie na Instagramie nazwała Kaczyńskiego „zidiociałym starcem z Żoliborza”.
– „Jak on nas musi nienawidzić! Według niego jesteśmy patologicznymi pijaczkami niepotrafiącymi zapanować nad pociągiem do butelki. Zasugerował w Ełku, że w Polsce jest dramatycznie niska dzietność, bo… młode kobiety rzekomo piją! I to tyle, co…faceci w ich wieku! Nie no, bo jak chłop „daje w szyję”, nieważne ile ma lat, to dzieci przecież się rodzą! Często niechciane, porzucane, zaniedbane, bite, ale są!„ – zaczęła.
Dziennikarka i aktywistka zaznaczyła, że od wielu lat pomaga kobietom z domów samotnej matki, które często są ofiarami właśnie „dających w szyję” partnerów. Rusin postanowiła wyjaśnić Kaczyńskiemu, dlaczego jej zdaniem kobiety w Polsce nie decydują się na posiadanie potomstwa.
– „To może posłuchaj dzia*u, dlaczego kobiety w Polsce nie rodzą! Powiemy Ci! Bo nie czują się w Polsce bezpiecznie! Bo są traktowane jak niepełnosprawne umysłowo inkubatory, za które trzeba myśleć! Bo boją się, że umrą w szpitalu, rodząc bezmózgi płód, który zakazałeś im usunąć! Bo boją się, że nie poradzą sobie z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, bo państwo PiS zapomina o takich zaraz po porodzie! Bo zabiera się im podstawowe prawa obywatelskie i nie mogą w tym kraju o swoim własnym losie decydować! Kobiety są uprzedmiotawiane, wyśmiewane i poniżane, tak jak to miało miejsce wczoraj w Ełku!” – czytamy.
Na zakończenie Kinga zdradziła, że jej dwie córki boją się mieć w Polsce dzieci, a ona sama również obawiałaby się obecnie zostać matką w kraju, w którym „bezdzietny dziad bez rodziny, w ramach jakiejś chorej wojny z kobietami chce je upokorzyć i zrobić im piekło z życia”.
W komentarzach pojawiły się liczne głosy poparcia. Internauci zauważyli również, że skandaliczne są nie tylko słowa Kaczyńskiego, ale i zachowanie zebranych na sali, którym nie przeszkadzała wypowiedź prezesa.
Źródło: Instagram