Kazimierz Marcinkiewicz po zakończeniu kariery politycznej usunął się w cień. Dopiero teraz zdecydował się opowiedzieć, jak wygląda jego życie prywatne. Przy okazji wspomniał czasy, gdy był politykiem.
Kazimierz Marcinkiewicz przez wiele lat był związany z polityką. W latach 1992-1993 pełnił funkcję wiceministra edukacji narodowej w rządzie Hanny Suchockiej. Z biegiem czasu zaczął rozwijać skrzydła i już na początku 2001 roku był jednym z liderów Prawa i Sprawiedliwości. W krótkim czasie zaczął wspinać się po szczeblach kariery. W latach 2005-2006 pełnił funkcję prezesa Rady Ministrów, a po rezygnacji z funkcji, został prezydentem miasta stołecznego Warszawa. Był także dyrektorem w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie.
Po zakończeniu kariery politycznej na jakiś czas słuch o Marcinkiewiczu zaginął. Głośno o nim zrobiło się w ubiegłym roku, gdy wziął udział w charytatywnej walce bokserskiej w ramach Collins Charity Fight Night. Jego przeciwnikiem był Rafał Collins, a starcie ostatecznie zakończyło się remisem.
Kazimierz Marcinkiewicz o tym, jak wygląda obecnie jego życie
Były premier gościł ostatnie na antenie Kanału Sportowego, gdzie opowiedział o tym, jak obecnie wygląda jego życie prywatne. Okazuje się, że nie zawsze było dobrze. Teraz skupił się na aktywności fizycznej. Trenuje do maratonów, triathlonów, a także uprawia jogę.
Trochę mi się poharatało życie, ale sobie z tym radzę — powiedział Małgorzacie Domagalik.
Marcinkiewicz dodał, że stara się optymistycznie zerkać w przyszłość i doceniać każdą małą rzecz.
Myślę cały czas do przodu. Układam sobie życie tak, jak lubię. Jestem szczęśliwym człowiekiem. Mam dach nad głową, mam na kromkę chleba, czasem nawet z masłem, choć teraz masło jest cholernie drogie.
Wrócił też wspomnieniami do czasów, gdy był politykiem. Uważa, że to był piękny czas w jego życiu i czuł się spełniony. Wyznał też, że jest z siebie bardzo dumny, ponieważ w ciągu zaledwie kilku miesięcy udało mu się naprawdę dużo zmienić.
To były jedne z najpiękniejszych miesięcy w moim życiu. […] Przesiąknąłem polityką jeszcze w PRL-u, polityką wolnościową. Wolność całe moje życie znaczyła bardzo, ale to bardzo dużo. Dotarłem do tej polityki i polityka zawsze była dla mnie po to, żeby zmieniać świat. Uważam, że przez te dziewięć miesięcy zmieniłem sporo — dodał.
Napomknął także o 67,8 miliardów euro dotacji, dzięki którym powstały stadiony, oczyszczalnie ścieków, autostrady, linie technologiczne w rolnictwie i zakładach pracy, a także światłowody.
Jestem z tego totalnie dumny — powiedział.
Poniżej możecie obejrzeć cały wywiad.
Spodziewaliście, że się życie Kazimierza Marcinkiewicza aż tak się zmieniło?