Katarzyna Cichopek na wizji dogadała Joannie Opoździe. Poszło o kolejne dziecko celebrytki. Nie będzie zadowolona, gdy to usłyszy…

Katarzyna Cichopek wraz z Martą Surnik w środowym wydaniu Pytania na śniadanie poruszyły temat Joanny Opozdy. To, co powiedziały przed kamerami, może nie spodobać się aktorce…

Pytanie na śniadanie to jedna z najpopularniejszych śniadaniówek w Polsce. Od lat przyciąga przed ekrany telewizorów tysiące widzów, a w każdym kolejnym wydaniu, poruszane są tematy związane m.in. ze zdrowiem, modą i szeroko pojętym stylem życia.

Nieodłącznym elementem formatu, na który czeka wielu widzów, jest sekcja Czerwony dywan, w której omawiane są ostatnie wydarzenia ze świata show-biznesu. W środowym wydaniu poruszono temat Joanny Opozdy. Gdy aktorka usłyszy, co powiedziały o niej prowadzące, będzie co najmniej rozczarowana.

Katarzyna Cichopek dogadała Joannie Opoździe

Kilka dni temu w sieci zrobiło się głośno o byłej żonie Antka Królikowskiego, która zapytana o to, czy planuje rodzeństwo dla Vincenta, odpowiedziała:

Chciałabym kiedyś zaadoptować dziecko. Dzisiaj nawet o tym czytałam. Pożyjemy, zobaczymy — Asia napisała na Instastories.

Temat ten wrócił jak bumerang w Pytaniu na śniadanie, a dokładniej w sekcji Czerwony dywan. Marta Surnik powiedziała:

Joanna Opozda oznajmiła, że chciałaby mieć kolejne dziecko. W tym momencie wychowuje samodzielnie synka. Ale na pytanie, czy chciałaby mieć jeszcze dzieci, odpowiedziała, że owszem i zastanawia się na adopcją. I podobno już nawet zaczęła czytać na ten temat. Więc oczywiście burza w sieci, fani nie mogą się doczekać kolejnych kroków.

Mimo że fani Joanny na pewno bardzo entuzjastycznie przyjęli tę informację, Kasia Cichopek była bardzo oszczędna w emocjach, choć pochwaliła ten pomysł.

To jest długa droga. No ale, oczywiście, no… piękny pomysł. Oby takich więcej — dopowiedziała.

Panie postanowiły nieco pociągnąć ten wątek i obie zaczęły głośno zastanawiać się nad tym, czy aby Opozda tą śmiałą deklaracją nie chciała zwrócić na siebie uwagi mediów.

Tak właśnie wygląda podgrzewanie atmosfery wokół siebie. No bo to jest bardzo odważna deklaracja — kontynuowała Surnik.

Cichopek przytaknęła:

Tak. Miejmy nadzieję, że za tym nie idzie chęć podgrzewania atmosfery wokół siebie tylko miłość do dziecka. To jest bardzo delikatny temat.

Myślicie, że faktycznie Joanna Opozda byłaby zdolna do takich deklaracji tylko po to, by zainteresowała się nią prasa?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!