Kasi Kowalskiej na scenie zawsze dopisywało szczęście. Nagrała kilka krążków, które wyniosły ją na wyżyny popularności, ale prywatnie nie najlepiej jej się układało. Po ostatnim rozstaniu zrobiła sobie przerwę od związków. Teraz z dumą ogłosiła, że jest znowu zakochana. Czy wiadomo, kim jest jej partner?
Kasia Kowalska t jedna z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Na początku grała z zespołem Evergreen Roberta Amiriana, ale w 1994 roku postawiła na siebie i zaczęła robić karierę solową. W tym samym roku nagrała pierwszy krążek pt. Gemini, który przypadł do gustu słuchaczem. Łącznie stworzyła dziewięć płyt, a dwie z nich znalazły się na szczycie listy najchętniej kupowanych albumów w Polsce. Mało kto już pamięta, ale w 1996 roku Kasia reprezentowała ojczyznę na 41. Konkursie Piosenki Eurowizji.
Mimo że Kowalska odniosła szereg sukcesów zawodowych, w życiu prywatnym już tak dobrze jej się nie układało. W przeszłości była związana z Kostkiem Joriadisem, który jest ojcem jej 26-letniej córki, Aleksandry Julii. Choć uchodzili za świetną parę, po rozstaniu wyszło na jaw, że w domowym zaciszu dochodziło między nimi do poważnych zgrzytów, a wokalistka nie szczędziła pod jego adresem gorzkich słów.
Nie nazwałabym go partnerem, tylko zwykłym gnojkiem. Ja całym dniami, grając największą trasę w moim życiu, po prostu wyłam w pokoju, bo nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. To nie było akceptowane przez mojego chłopaka, nie mogłam o tym nikomu powiedzieć, byłam zastraszona. Wymiotowałam, było mi niedobrze, byłam osłabiona — tłumaczyła w podcaście Tak mamy!.
Partner nakłaniał ją nawet do zrobienia aborcji, a gdy odmówiła, kazał jej ukrywać ciążowy brzuszek. Po narodzinach córki ulotnił się i nie utrzymywał z nią kontaktu, ani nie płacił alimentów. Później tłumaczył, że nie dawał pieniędzy, ponieważ przez Kasię nie mógł spotykać się z Olą.
Po porodzie szybko zostałam sama, bo ojciec Oli postanowił ewakuować się z naszego życia. Nie szukał żadnego kontaktu z dzieckiem, nie dał przez te lata na utrzymanie córki ani grosza — wyznała na łamach magazynu Pani.
Czy po tak trudnych życiowych perturbacjach straciła wiarę w miłość?
Kasia Kowalska jest zakochana
Kolejny związek artystki także okazał się niewypałem. Piosenkarka zakochała się w perkusiście Marcinie Ułanowskim. Na początku byli nierozłączni, później zostali rodzicami małego Ignacego. Niestety i tym razem bardzo się zawiodła.
Modlę się, by Marcin odnalazł radość bycia ojcem. Czekam na moment, kiedy obudzi się w nim miłość do dziecka. Chciałabym, żeby mnie wspierał – powiedziała Gali.
W końcu dała sobie spokój z mężczyznami i skupiła się na samotnym wychowywaniu dzieci. Z racji tego, że każdy jej związek był medialny, a nie wynikło z niego nic dobrego, w kolejnych wywiadach nie komentowała już swojego życia prywatnego. W międzyczasie stwierdzono u niej boreliozę, więc skupiła się na ratowaniu swojego zdrowia.
Teraz, w programie W bliskim planie, zdobyła się na odważne wyznanie. Zasugerowano jej, że przed nią kilka koncertów, podczas których być może będzie miała okazję się zakochać, nieoczekiwanie wyjawiła, że już za późno, ponieważ jest zakochana.
Ale ja już poznałam. Tak, jestem w związku! Czekałam dekadę. Tadam!
Kowalska zaraz po tym wyjaśniła, że jest teraz bardzo szczęśliwa i ma nadzieję, że ten związek okaże się strzałem w dziesiątkę. Obecny partner spełnia wszystkie jej oczekiwania:
Jestem bardzo szczęśliwa. Ale nic więcej nie będę mówić, bo po co w tym wszystkim dłubać. To lepiej zachować dla siebie. Jest przystojny dla mnie, ale na tym etapie, czy to jest najważniejsze? Ja powiem tak, i to będzie największy komplement. Bardzo żałuję, że mój tata nie zdążył go poznać. Myślę, że bardzo by się polubili — skwitowała.
Myślicie, że nowy partner Kasi jest personą związaną ze światem show-biznesu?