Karol Strasburger niewątpliwie jest szczęściarzem. Przed laty ożenił się z młodszą o 37 lat Małgorzatą, z którą doczekał się córeczki. Mimo upływu czasu wciąż nie może przestać zachwycać się ukochaną, która jest dla niego ogromnym wsparciem. Jak im się układa? Czy hejt wpływa w jakikolwiek sposób na ich relację?
Karol Strasburger to kultowa postać w polskiej telewizji. Od lat z zapałem realizuje się jako prowadzący Familiady, którą ze względu na serwowane przez niego suchary, pokochali również młodsi widzowie. Oprócz tego regularnie grywa w serialach i choć z powodzeniem mógłby czerpać korzyści z emerytury, ani myśli zwalniać tempa.
Wigoru mu nie brakuje i być może jest to zasługą jego żony. Kobieta jest od niego młodsza o 37 lat, lecz to nie przeszkodziło im w zbudowaniu trwałej relacji. W 2019 roku dokładnie sześć lat po tym, jak zmarła jego druga żona, Irena, ponownie się ożenił. Niedługo po tym poinformował, że wraz z ukochaną oczekują narodzin dziecka. Kilka miesięcy później powitali na świecie Laurę, co nie zostało ciepło przejęte przez internautów. Głównie nie podoba im się fakt, że aktor związał się z kobietą młodszą od niego o blisko cztery dekady. Parze to nie przeszkadza, bowiem ich związek wciąż rozkwita, a sam Karol zdaje się zakochiwać w partnerce każdego dnia na nowo.
Karol Strasburger o żonie i hejcie
Prezenter pojawił się ostatnio na gali Plejady, podczas której miał okazję porozmawiać z reporterką Pudelka. Zapytany o związek, zaczął zachwycać się nad żoną, która jest dla niego ogromnym wsparciem, ale co ważne, obiektywnie ocenia jego zawodowe dokonania.
Żona wspiera mnie, bo jednocześnie jest moim menadżerem i współorganizatorem wielu zdarzeń związanych z moją pracą. Kibicuje mi. Nie jestem może dla niej gwiazdą, bo byłoby to dla mnie niefajne, że z tego względu, że jest moją żoną, już bije mi brawo, ale niewątpliwie sprzyja temu co robię. Jest dla mnie muzą. Takim natchnieniem. U nas w pracy potrzebna jest taka życzliwość bardziej niż takie mówienie komplementów, które w wielu przypadkach są nieuczciwe.
W dalszej części rozmowy zachwalał, jak wspaniałą ma żonę. Wyznał, że Małgorzata bacznie obserwuje jego pracę oraz tłumaczy mu pewne zawiłości.
Wierzę w to, że jest ze mną i pomaga mi bardzo. Jej wiara. Nawet to, że śledzi moje role serialowe, bardziej ode mnie i tłumaczy mi, kto jest kim i jaki mam wątek. Ja tam średnio nadążam.
W trakcie wywiadu wspomniał też o hejcie w internecie. W zasadzie od początku związku mierzą się z ogromną krytyką, lecz jak przyznał w wywiadzie dla Pudelka, nie robi to na nim większego wrażenia.
Jeśli mam kogoś, kogo nie znam, o on siedzi po cichu i gryzmoli na komputerze, przeważnie jakieś nieprzyjemne rzeczy, to ja go zlewam, skreślam i traktuję go, jakby go nie było. Bo dla mnie są to tchórzliwe wypowiedzi ludzi, którzy chowają się za ekranem.
Kibicujecie tej parze?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.