Kadyrow grozi Polsce i stawia warunki. „W sześć sekund pokażemy wam, na co nas stać” [VIDEO]

Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow podzielił się nową wiadomością na swoim kanale w komunikatorze Telegram. Dyktator wspomina sytuację z 9 maja i domaga się przeprosin, jednocześnie grożąc Polsce. „Nie zostawimy tego tak po prostu„.

Znany z prorosyjskiej postawy przywódca Czeczenii opublikował apel na swoim kanale na Telegramie. Kadyrow domaga się, aby Polski rząd przeprosił za oblanie ambasadora farbą i przekazał, że Rosja nie zignoruje „ataku” na swojego dyplomatę.

„Co Polska chce osiągnąć? Po Ukrainie, jeśli będzie komenda, w sześć sekund pokażemy wam, na co nas stać. Lepiej zabierzcie broń, najemników [z Ukrainy – przyp.red.] i oficjalnie przeproście naszego ambasadora. Nie zostawimy tego tak po prostu” – mówi w zamieszczonej wiadomości Kadyrow.

Dyktator przestrzegł Polskę, że twarda postawa wobec Rosji „źle się skończy”.

„Gracie w bardzo złą grę z naszym państwem… Nie grajcie według melodii Zachodu i Ameryki. To nie skończy się dobrze” — ostrzega Kadyrow.

⚡️Kadyrov said that he plans to attack Poland

“Ukraine is already a closed issue. I'm interested in #Poland. After #Ukraine, if there is an order, we will show what we are capable to do in 6 seconds. Better take your weapons (Poles) from the mercenaries.” pic.twitter.com/WLesxJjX2b

— NEXTA (@nexta_tv) May 25, 2022

Incydent w Warszawie

9 maja około godziny 11 w Warszawie rozpoczęła się manifestacja przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Na placu zaprotestowali Ukraińcy i Polacy, którzy chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec rosyjskiej inwazji Ukrainy.

W pewnym momencie na miejsce przybył rosyjski ambasador Siergiej Andriejew, a atmosfera się zagotowała. Protestujący otoczyli ambasadora Rosji, a po chwili na jego twarzy wylądowała substancja przypominająca krew.

– „Podeszliśmy do ambasadora, rozerwaliśmy paczki sztucznej krwi, a ta krew spadła na ambasadora i jego asystenta. Odeszli zawstydzeni, gdy krzyczeliśmy „faszyści”. Nie pozwoliliśmy im złożyć kwiatów” – mówiła jedna z inicjatorek ataku, Iryna Zemliana.

„Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną – niezależnie od polityki jaką prowadzą rządy, które oni reprezentują” – skomentował zdarzenie szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau.

Źródło: Telegram ; NEXTA

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!