Można by pomyśleć, że cuda się nie zdarzają, a jednak. W miniony weekend piekło zamarzło i po blisko dwudziestu latach Doda pogodziła się z Edytą Górniak. Osoby, które śledziły ich konflikt, nie kryją zaskoczenia tak jak Justyna Steczkowska. Jak skomentowała najgorętszy news tego tygodnia?
Świat show-biznesu rządzi się swoimi prawami i prawdą jest, że łatwiej w nim o konflikt, aniżeli prawdziwą przyjaźń. Osoby interesujące się życiem celebrytów nie raz były świadkami gorących dram, które potrafią ciągnąć się długimi latami. Dla takich osób większość wywiadów czy publicznych wystąpień to okazja do wzajemnego wbijania sobie szpil i wyciągania brudów, a atmosferę często podgrzewają także dziennikarze.
Żądni sensacji internauci z niecierpliwością czekają na kolejny rozdział dramy, lecz zdaje się, że jeszcze większe zaskoczenie budzą momenty, w których dochodzi do wielkich pojednań. W minioną niedzielę byliśmy świadkami jednego z nich. Doda i Edyta Górniak przez blisko 20 lat nie darzyły się szczególną sensacją, a gdy już się spotykały, nie siliły się na uprzejmości. Dopiero podczas finału ostatniej edycji Tańca z gwiazdami zamieniły ze sobą kilka słów, a po wszystkim wpadły sobie w ramiona. Świąteczny cud? Zdaje się, że tak.
Piekło zamarzło! Doda POGODZIŁA SIĘ z Edytą Górniak! „To koniec pewnej epoki”
Justyna Steczkowska komentuje pojednanie Dody i Edyty Górniak
Dni mijają, a pojednanie Dody i Edyty wciąż budzi sensację. Zdaniem wielu internautów na chwytających za serce zdjęciach zza kulis brakuje jeszcze Justyny Steczkowskiej, która niegdyś nie dogadywała się z obiema gwiazdami. Z Rabczewską doszła do porozumienia już kilka lat temu, lecz nie było wiadomo, czy udało jej się zażegnać dawne niesnaski z Górniak.
Ostatnio Steczkowska udzielała wywiadu Pomponikowi. Reporter zapytał, co sądzi na temat pojednania koleżanek z branży. Okazuje się, że diva nie śledziła ostatnich doniesień mediów i o niczym nie wiedziała. Nie kryła jednak, że to dla niej miłe zaskoczenie.
Ja nie wiedziałam… Naprawdę? Wspaniale, gratuluję. Uważam, że to wspaniałe. Myślę, że fani Edyty i fani Dody nie mogli sobie wymarzyć lepszego prezentu na święta. To znaczy, że wszyscy dojrzewamy, poszerzamy swoją świadomość i rozumiemy ten prosty fakt, że wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni. Że bardziej nam służy miłość i empatia niż złość i gniew — skomentowała.
Reporter tabloidu dopytał ją również o relacje z Edzią. Wiele osób uważa, że ich konflikt nie dobiegł końca, a co do powiedzenia na ten temat miała sama zainteresowana?
Ja się w ogóle nie gniewałam na Edi i się nie gniewam. Mam nadzieję, że ona też nie ma złych emocji — skwitowała.
Myślicie, że kiedyś zobaczymy to trio razem na scenie?