Julia Wieniawa znalazła ciekawy sposób na reklamę nie najtańszych czapek. Niestety mógł być on dla niej samej bardzo niebezpieczny.
W Tatrach panują obecnie bardzo trudne warunki. Właściwie nie ma dnia, aby do akcji nie musiał wkraczać TOPR. Niestety tylko w ostatnich dwóch tygodniach w tragicznych wypadkach zginęło kilka osób.
Julia Wieniawa zapewne na szczyt Kasprowego Wierchu wjechała kursującą tam kolejką górską, ale nadal narażała się na niebezpieczeństwo. Fani zwrócili uwagę na jej nieodpowiednie obuwie, w którym w każdej chwili mogła pośliznąć się na śniegu, który obecnie bardziej przypomina taflę lodu.
Julka podczas nagrania beztrosko tańczy i robi piruety, a zaledwie kilka metrów od niej widać przepaść, która kończy się kilkaset metrów niżej. W tak zmarzniętym terenie łatwo o upadek, a bez odpowiedniego sprzętu nawet zjazd w przepaść.
Cześć fanów jest zachwyconych nieszablonową reklamą czapek zimowych, które miały być głównym tematem nagrania. Bardziej świadomi odbiorcy zaczęli przestrzegać aktorkę, aby podobnych akcji nie próbowała wykonywać w przyszłości. Oto co napisali:
- Dla wszystkich zdziwionych poniżej, które nie widziały gór zimą, że można biegać po śniegu i nie zostawiać śladów: to się nazywa LÓD i brakuje czasem sekundy, żeby taką pustą główką polecieć w dół, w przepaść. Wtedy nawet czapeczka za 200zł nie pomoże 🤦🏼♀️ serio, ludzie, myślenie nie boli.
- Wszystko super, ale jest dużo miejsc w Tatrach, gdzie można było zrobić tą sesje. Nie interesuje mnie czy wjechała kolejką, czy nie. Te ubranie i zachowanie pokazuje jak ‼️NIE‼️ zachowywać się zimą w górach, bo o wypadek nie trudno, zwłaszcza jak się hasa w takich butach bo śniegu pokrytym lodem. Gratuluję święcenia przykładem 🤦🏻♀️ a później TOPR lata kilka razy dziennie, bo ktoś się naogląda i „on też może”.
- Wszystko wszystkim, rozumiem, że potrzeba lansu i reklamy. Rozumiem, że kolejką itp., przecież każdy ma do tego prawo, każdemu wolno – tego oczywiście nie neguję, ale bieganie w takich kapciach nawet po Kasprowym Wierzchu nie jest rozsądnym pomysłem. Zwłaszcza w obecnych warunkach. Udało się – nic się nie stało – OK, ale następnym razem więcej rozwagi.
Jak Wy oceniacie zachowanie Julii zważając na warunki w górach?
GIPHY App Key not set. Please check settings
Jeden komentarz