Joanna Przetakiewicz po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądały jej zaręczyny z Rinke Rooyensem. Producent walczył wtedy o życie.
Joanna Przetakiewicz jest znaną projektantką mody i bizneswoman, która zainicjowała akcję Era Nowych Kobiet. Odkąd zaistniała w świecie show-biznesu zgromadziła wokół siebie grono wiernych fanów, którzy z zainteresowaniem śledzą jej profile w mediach społecznościowych i chętnie słuchają tego, co do ma do powiedzenia.
Przetakiewicz słynie ze swojej otwartości i chętnie opowiada o swoim życiu prywatnym. Niektórymi wyznaniami potrafi wprowadzić opinię publiczną w niemałe zaskoczenie. Kilka miesięcy temu w jednym z wywiadów wyznała, że swój pierwszy raz przeżyła w wieku 14 lat i z perspektywy czasu niczego nie żałuje.
Straciłam dziewictwo w pięknych i romantycznych okolicznościach. To była wielka miłość, byłam super młoda, miałam 14 lat. Nie żałuję tego, bo związek trwał długo, daliśmy sobie wiele czułości troski, opieki, wzajemnej akceptacji i wzajemnej fascynacji. To był chłopak, który był 4 lata starszy ode mnie. Takiej miłości mogę życzyć każdej dziewczynie — tłumaczyła.
Można przypuszczać, że sfera uczuć jest dla niej bardzo ważna i z miłości do drugiego człowieka jest gotowa zrobić wszystko. Nie tak dawno temu podczas rozmowy z Pudelkiem przyznała, że rozbiła małżeństwo Kulczyków. Przez kilka lat wiodła szczęśliwe życie u boku Jana, ale mimo to ich relacja nie przetrwała próby czasu. Niedługo po ich rozstaniu związała się z Rinke Rooyensem, z którym wzięła ślub w 2020 roku. Teraz zdradziła, jak wyglądały ich zaręczyny. Można się nieźle zdziwić.
Joanna Przetakiewicz oświadczyła się Rinke Rooyensowi
Joanna spotkała się ostatnio z Izabelą Janachowską, z którą rozmawiała o swoich relacjach z mężczyznami. Przed kamerami wspominała, jak wyglądał jej związek ze zmarłym milionerem.
Ja byłam po dwóch rozwodach, a po jednym ślubie. My byliśmy z Janem w związku pod prawem szwajcarskim, gdzie jesteś jakby w konkubinacie, który jest pod prawem administracyjnym szwajcarskim, w związku z tym musisz dostać rozwód, a nie musisz mieć ślubu — wyjaśniła.
Projektantka wyznała, że lubi flirtować, jednakże nigdy nie pociągali jej mężczyźni, którzy nie mają poczucia humoru. W takich przypadkach na dalszy plan schodziło nawet to, czego udało im się w życiu dokonać.
Ja bardzo lubię pewien rodzaj flirtu. Jak widzę, że ktoś się nie łapie na taki humor lub porozumienie, to znaczy, że tym bardziej w ogóle nie ma o czym gadać. Ja już miałam kiedyś takiego jednego narzeczonego wcześniej, z którym właśnie tak zaczęliśmy pisać i ja po którymś razie zrozumiałam, że nic z tego nie będzie, bo on poczucia humoru nie ma za grosz. On jest tak poważny, tak zasadniczy i pomimo tego, że był fantastycznym facetem z takimi dokonaniami, to ja zobaczyłam, że ja uschnę przy nim. […]
Przetakiewicz niegdyś zapewniała, że kiedyś opowiedzą z Rinke, jak wyglądały ich zaręczyny. Podkreślała zawsze, że to był dla nich bardzo ważny i emocjonalny moment. Nigdy jednak nie rozwijała tego wątku, aż dotąd. Okazuje się, że to ona zaproponowała, by ich związek wszedł na wyższy poziom.
Rinke był bardzo chory, leżał w szpitalu i miał chemioterapię, radioterapię i zachorował na zapalenie płuc. W związku z tym to był taki moment, że wszyscy z nim byliśmy. On był w ogóle bez kontaktu. (…) Wtedy wiedziałam, że jest potrzebna jakaś nadludzka, metafizyczna siła, która go z tego podniesie. I ja wtedy bardzo długo myślałam o tym, co mu powiedzieć i jak go pobudzić. I słuchaj, przyszłam do niego wieczorem, bo wyszłam i konsultowałam się ze wszystkimi, z kim tylko mogłam. Wróciłam do szpitala bardzo późno wieczorem, usiadłam u niego na łóżku i powiedziałam mu: „Słuchaj, ty musisz wyzdrowieć, bo ja cię potrzebuję na drugą połowę życia i chcę wyjść za ciebie za mąż — mówiła.
Zaskoczona Janachowska dopytała, czy to ona się oświadczyła i otrzymała twierdzącą odpowiedź.
Mhm! I on wstał i wyzdrowiał. On po prostu wstał, a był nieprzytomny. I jego tata płakał wcześniej i mówił: „Słuchaj, on jest jak zatopiony ptak. Już nic do niego nie dociera”. Miłość ma wielką siłę — podsumowała.
Czyli to jednak prawda, że miłość potrafi przezwyciężyć wszystko. Poniżej możecie obejrzeć cały materiał wideo.