Joanna Opozda opublikowała przejmujący wpis, w którym poinformowała o niepokojącym stanie jej synka. „Najbliższy czas spędzimy w szpitalu” – wyjawiła. Poruszyła też temat warunków panujących w polskich szpitalach.
Ostatnie miesiące były niezwykle trudnym okresem w życiu Joanny Opozdy. Najpierw spotkał ją głośny konflikt z ojcem, a następnie okazało się, że Antek Królikowski zdradził ją i porzucił jeszcze przed przyjściem ich synka na świat.
Joanna Opozda przebywa z synkiem w szpitalu
Joanna w środę wieczorem opublikowała na swoim Instagramie szokujący post. We wstępie wytłumaczyła, że w ostatnim czasie skupia się na swoim synku i stara odcinać się od mediów społecznościowych, ale postanowiła poinformować o swoim ostatnim nieszczęściu.
Opozda wyjawiła, że we wtorek jej synek źle się poczuł, a sytuacja stała się na tyle poważna, że Vincent musi wykurować się w szpitalu pod okiem lekarzy.
„Niestety wczoraj u mojego miesięcznego synka zdiagnozowano poważną infekcję, rano miał straszną gorączkę i najbliższy czas spędzimy w szpitalu na oddziale patologi noworodka” – pisze mama noworodka.
Aktorka dodaje, że chłopczykowi przydzielono antybiotyk, i na całe szczęście stan jego zdrowia jest stabilny.
„Po raz kolejny zdałam sobie sprawę, że w życiu nic nie jest tak ważne jak zdrowie.
Patrzenie na cierpienie swojego dziecka to najgorsze co mnie do tej pory w życiu spotkało.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak tragicznie wyglądają polskie oddziały szpitalne dla dzieci.
Dzisiejszą noc spędziłam na podłodze w szpitalu, leżąc przy łóżeczku Vincenta” – wyznaje Opozda.
Opozda jest zszokowana stanem polskich szpitali. Zadziwił ją fakt, że na oddziałach nie ma nawet łóżek dla mam, które chcą być przy swoim dziecku.
„Na takich oddziałach nie ma łóżek dla matek, a jedynie fotele, na których nie sposób nawet karmić. Nie wyobrażam sobie jak te wszystkie mamy, które czasami muszą spędzić w takim miejscu kilka miesięcy dają sobie radę” – opisuje sytuacje Joanna.
„Usłyszałam, że pacjentami są tutaj dzieci i to o nie należy dbać, nie o matki. Oczywiście to nie jest wina personelu. Ale przecież to my karmimy, kąpiemy, zmieniamy pieluchy, nosimy na rękach i potrzebujemy do tego sily, potrzebujemy snu i odpoczynku/Dowiedziałam się również, że szpital, w którym jesteśmy z Vincentem i tak należy do tych lepszych, w większości placówek przy łóżkach są drewniane krzesła” – zwraca uwagę i wyraża nadzieję, że warunki zmienią się na lepsze.
Joanna Opozda, która sama została porzucona przez ojca dziecka, podkreśliła, że współczuje matkom, które muszą samotnie radzić sobie z problemami.
„Bardzo współczuję wszystkim samotnym matkom oraz wszystkim mamom chorych dzieci. Wiem, że to niewiele da ale chce żebyście wiedziały, że jestem z Wami i rozumiem Wasz ból.„
Na sam koniec aktorka odniosła się do sytuacji na Ukrainie i podkreśliła, że nie jest w stanie sobie wyobrazić tak wielkiej tragedii. Wspomniała o zbrodniczych rosyjskich atakach na szpitale i ludność cywilną.
„Nie wyobrażam sobie natomiast w jak dramatycznej sytuacji znajdują się matki i dzieci w Ukrainie, gdzie na szpitale spadają bomby” – zakończyła swój wpis.
Życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia małemu Vincentowi.
Źródło: Instagram