w

Joanna Opozda wróciła do pracy po niespełna trzech miesiącach od porodu. W pierwszym wywiadzie dogryzła Królikowskiemu

Joanna Opozda, Antek Królikowski, fot. Instagram @asiaopozda, @antek.krolikowski
Joanna Opozda, Antek Królikowski, fot. Instagram @asiaopozda, @antek.krolikowski

Joanna Opozda po niespełna trzech miesiącach od porodu wróciła do pracy. Sytuacja życiowa nie pozostawiła jej innego wyboru. W pierwszym wywiadzie opowiedziała o macierzyństwie, a przy okazji wbiła szpilę Antkowi Królikowskiemu. To musiało zaboleć.

Joanna Opozda to aktorka, która największą popularność zyskała dzięki roli w serialu Pierwsza miłość. Miała okazję pracować również na planach zdjęciowych takich produkcji, jak: 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach; M jak miłość, Barwy szczęścia oraz Prawo Agaty. Występowała również w programie Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami, jednak nie odniosła spektakularnego sukcesu. Ostatecznie ukończyła rywalizację na 8. miejscu.

Mimo sporego doświadczenia zawodowego największą rozpoznawalność przyniósł jej związek z Antkiem Królikowskim. W krótkim czasie zyskali grono wiernych fanów, którzy gorąco im kibicowali. Mimo iż na początku tworzyli naprawdę świetny duet, szybko dopadł ich poważny kryzys, który zaowocował rozstaniem. Po krótkiej przerwie dali sobie jeszcze jedną szansę. Tym razem już podeszli do swojej relacji o wiele poważniej. Nie tylko wzięli ślub, ale i obwieścili, że spodziewają się dziecka. Niestety zaraz po tym, jak maluch przyszedł na świat, Pudelek poinformował, że aktor odszedł do innej kobiety.

Joanna Opozda wróciła do pracy

Joanna nie miała łatwego zadania, ponieważ już od pierwszych chwil życia synka musiała się nim sama zajmować. Oczywiście mogła liczyć na pomoc mamy, jednakże nie było to w stanie zrekompensować obecności ojca. Mimo to po początkowych perturbacjach i problemach zdrowotnych chłopca wyszła na prostą. Ostatnio poinformowała, że kupiła wymarzony dom, w którym już wkrótce zamieszkają.

Teraz nadszedł czas, by wrócić do pracy na planie zdjęciowym. Świetnie też radzi sobie jako influencerka. W rozmowie z Party zdradziła, że była w szoku, gdy dotarło do niej, jak bardzo matka może kochać swoje dziecko.

Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak ogromna jest miłość matki do dziecka. Wcześniej tego nie rozumiałam. Kiedy mój synek nagle zachorował, wszystko przestało mieć dla mnie znaczenie. Zupełnie przestałam przejmować się dotychczasowymi problemami. To inny rodzaj miłości, który potrafi zrozumieć jedynie matka.

Gwiazda podkreśliła, że świetnie czuje się w roli mamy. Choć synek daje jej kopa do działania, nie raz bywa marudny, przez co chodzi niewyspana. Mimo to daje radę. Przy okazji wbiła szpilę byłemu partnerowi, który, choć stara się odwiedzać synka, nigdy nie zrozumie, czym są nieprzespane noce.

Vincent to nocny marek, lubi sobie głużyć i pokrzyczeć, zwłaszcza w nocy. Zasypia dość późno, ale jak już zaśnie, to potrafi przespać cztery godziny. Całkiem nieźle jak na dwumiesięcznego niemowlaka, bo słyszałam, że niektóre dzieci budzą się nawet co dwie godziny. Chodzę niewyspana, ale… taka kolej rzeczy. Każdy rodzic przez to przechodzi. Oczywiście każdy, który zajmuje się swoim dzieckiem — podsumowała.

Tak, jak każda matka, bardzo chciałaby móc spędzać ze swoim maleństwem, jak najwięcej czasu, jednak jest to niemożliwe. Z uwagi na to, że wychowuje go sama, już teraz musiała wrócić do pracy, by zarobić na utrzymanie ich dwuosobowej rodziny.

Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę — dodała.

Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za kolejne sukcesy zawodowe Joanny.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Oliwia

Michał Wiśniewski, fot. Instagram @m_wisniewski1972

Michał Wiśniewski szykuje się do kolejnego ślubu! Znamy dokładną datę oraz miejsce, w którym odbędzie się ceremonia

Władimir Putin przemówił podczas obchodów Dnia Zwycięstwa. Kuriozalne słowa: „To była jedyna słuszna decyzja”