Magda Kwiatkowska
Antoni Królikowski w oświadczeniu, które opublikował kilka dni temu, wskazał, że zapłacił Joannie Opoździe 45 tysięcy złotych, gdy trzykrotnie wykryto u niego obecność THC. Aktorka postanowiła odnieść się do rozdmuchanej przez niego afery i w mocnych słowach rozliczyła się z (jeszcze) mężem.
Antoni Królikowski kilka tygodni temu znowu znalazł się na świeczniku. Wszystko przez to, że został zatrzymany przez policję, która po przeprowadzeniu narkotestu odkryła w jego organizmie obecność THC. Po kilku godzinach wydał oświadczenie, w którym tłumaczył, że nie zażywa narkotyków, a jedynie używa medycznej marihuany do niwelowania objawów stwardnienia rozsianego.
Zdaniem wielu, w tym specjalistów, takie tłumaczenie nie wystarcza do tego, by uniknąć odpowiedzialności karnej, kilka dni temu aktor opublikował wpis, w którym nazwał się rzecznikiem pacjentów marihuany i za wszelką cenę starał się udowodnić swoim obserwatorom, że substancja ta może utrzymywać się w organizmie nawet do kilku dni i nie upośledza zdolności prowadzenia pojazdów.
W poście opublikowanym na Instagramie mogliśmy również zapoznać się z treścią zeznań, które złożył na policji. Wskazał w nich, że zapłacił Joannie Opoździe 45 tysięcy złotych, gdy trzykrotnie wykryto u niego obecność THC. Dopiero po ich rozstaniu mógł swobodnie kontynuować leczenie medyczną marihuaną.
Od lutego 2022 roku leczenie marihuaną było dla mnie bardzo utrudnione, z uwagi na dezaprobatę mojej ówczesnej partnerki, która traktowała marihuanę tak samo, jak twarde narkotyki czy alkohol. W trosce o ratowanie małżeństwa z matką mojego dziecka podpisałem nawet oświadczenie, że za każdorazowe wykrycie THC w moim organizmie zapłacę 15 tysięcy zł, co też trzykrotnie uczyniłem. Dopiero po rozstaniu z moją ówczesną partnerką, w lutym 2022 roku wdrożyłem regularne i w pełni świadome leczenie marihuaną, co przełożyło się na zanik kolejnych codziennych dolegliwości układu nerwowego — brzmi fragment.
Aktorka nie pozostała obojętna na te słowa i wrzuciła do sieci obszerny wpis, w którym odpowiada ex partnerowi. Szybko usunęła post, ale zdołaliśmy utrwalić jego treść.
Joanna Opozda odpowiada Antkowi Królikowskiemu
Opozda w ostatnim czasie skrupulatnie unikała tematów związanych z Królikowskim, nawet gdy dziennikarze dopytywali ją o sprawę rozwodową. W jednym z ostatnich wywiadów napomknęła, że chciałabym udzielić obszernego wywiadu, w którym ujawni całą prawdą. Ma jednak spore obawy co do tego, jak w przyszłości zareaguje na to jej syn i dlatego póki co milczy.
Joanna straciła cierpliwość w chwili, gdy Antek obwieścił światu, że przekazał jej sporą sumę pieniędzy. W sobotni poranek udostępniła w sieci obszerne oświadczenie, w którym odpowiedziała na jego zarzuty i wyjaśniła, że starała się walczyć z jego nałogiem i wcale nie chodziło jej o marihuanę.
Po raz kolejny kierujesz wobec mnie nieprawdziwe zarzuty na forum, to odpowiem również na forum. To, że chcesz być „rzecznikiem pacjentów medycznej marihuany” to twoja sprawa, i szczerze kibicuję, bo może odnajdziesz w tym jakąś misję i zajmiesz się w końcu czymś sensownym. Ale to, że mieszasz mnie znowu w te rozgrywki i upubliczniasz, w jaki sposób starałam się walczyć z twoim nałogiem, że robiłam ci testy i ty już dobrze wiesz, że nie chodziło o testy na marihuanę….to już jest inna sprawa.
Zaraz po tym wyjaśniła, że od kilku miesięcy nie widział syna, choć rzekomo w dniu zatrzymania jechał na spotkanie z Vincentem. Dodała, że aktor wciąż nie płaci alimentów na chłopca, a jak wiemy, w sądzie toczy się odrębne postępowanie w tej sprawie.
Syna nie widziałeś ponad trzy miesiące. Alimentów dalej nie płacisz. Mieszasz mnie co chwila z błotem, kłamiesz, manipulujesz faktami, próbujesz mnie dyskredytować, opowiadając bajki, kiedy ja wychowuję i utrzymuję naszego syna. Nie interesujesz się naszym dzieckiem, a ja nie interesuje się tobą. Mam co robić. Naprawdę staram się nie zaprzątać sobie tobą głowy.
Zaapelowała do ex partnera, by nie mieszał ją w swoje sprawy i pozwolił jej wieść spokojne życie. Nadmieniła, że poinformowała już o wszystkim swoich prawników.
Życzę ci dobrze, ale jestem na takim etapie, że nie obchodzisz mnie ani ty, ani twoje „medyczne” skręty. Jak wiesz, wszystkie sprawy przekazałam prawnikom. Niech sąd zdecyduje co dalej. A ty, skoro nie pomagasz, nie utrudniaj nam życia. Robisz to od samego początku, nieustannie, również poza mediami knujesz za moimi plecami i robisz takie świństwa, że naprawdę zastanawiam się, co ty chcesz osiągnąć?
Później było tylko mocniej. Wspomniała również o jego partnerce, z którą rzekomo naradza się, jak zniszczyć jej życie, a zapomina przy tym o dobru synka.
Czy do ciebie dociera, że największą krzywdę robisz swojemu własnemu synowi? Czy naradzając się tam z Izką, jak mnie zniszczyć bierzecie pod uwagę, że niszczycie przede wszystkim nikomu niewinne dziecko? I proszę, nie mieszaj mnie więcej w każdą sytuację, która ci się „przytrafia” i za którą ty sam ponosisz odpowiedzialność.
Na koniec wspomniała o tym, jak aktor obwiniał ją za to, że stracił rolę w serialu, zapominając o skandalu, który wywołał, organizując walkę sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego.
Rok temu np. obwiniałeś mnie o to, że straciłeś rolę w serialu, zupełnie nie łącząc tej sytuacji z walką sobowtórów, którą zorganizowałeś. Twoje teorie są tak samo absurdalne, jak teoria, że sam na siebie doniosłeś, żeby zostać „rzecznikiem medycznej marihuany”. Naprawdę zmieńcie trochę optykę. Traktujecie mnie jak wroga i ok, ale nie zapominaj, że mamy razem dziecko, i w moim interesie nie jest to, żebyś nie miał pracy. Tak jak pisałam twojej matce, ja zniosę każde szambo, które na mnie wylejesz, i na każdy twój atak w moją stronę będę miała czym odpowiedzieć. Chcesz się przepychać, spoko, ale NIE UŻYWAJ DO TEGO PRZESTRZENI PUBLICZNEJ, bo to wszystko kiedyś odbije się na TWOIM SYNU
Myślicie, że Antoni Królikowski zgodzi się na to, by nie prać publicznie brudów? W komentarzach pod artykułem dajcie znać, co sądzicie o całej tej sytuacji.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
